Hansi Flick potwierdził. Piłkarz FC Barcelony spóźnił się na odprawę

2025-02-18 08:57:27; Aktualizacja: 15 godzin temu
Hansi Flick potwierdził. Piłkarz FC Barcelony spóźnił się na odprawę Fot. FC Barcelona
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: ESPN

FC Barcelona rywalizowała z Rayo Vallecano bez pomocy Julesa Koundé. Francuz spóźnił się na odprawę, w związku z czym Hansi Flick stosownie go ukarał. Po ostatnim gwizdku szkoleniowiec potwierdził całe zdarzenie.

FC Barcelona w poniedziałkowy wieczór zwyciężyła przed własną publicznością z Rayo Vallecano i tym samym dopisała na swoje konto trzy punkty, gwarantujące jej na ten moment pozycję lidera.

Kibice nie zobaczyli w tym starciu dużo trafień, bo odnotowano tylko jedno, a autorem został Robert Lewandowski. Polak zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w pierwszej połowie meczu, skutecznie wykorzystując rzut karny.

Ten dzień, pomimo zwycięstwa oraz awansu na pierwsze miejsce, nie był udany dla wszystkich piłkarzy Barcelony. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w mediach pojawiły się informacje o pewnych problemach Julesa Koundé.

Już kiedyś Francuz poniósł konsekwencje związane z nietolerowanym w profesjonalnych klubach spóźnieniem na zbiórkę, a teraz doszło do powtórki. Obrońca miał spóźnić się na odprawę przed meczem z Rayo, na co Hansi Flick stanowczo zareagował, odsuwając go od wyjściowego składu Barcelony.

Koundé zameldował się na murawie dopiero w 66. minucie, zmieniając Héctora Forta, natomiast po spotkaniu Flick wypowiedział się na temat defensora i potwierdził jego niedopuszczalne zachowanie, za które został stosownie ukarany.

- Przed meczem mamy może dwa lub trzy spotkania dla zawodników. I to jest bardzo ważne, żeby zawodnicy tam byli. Nie jest trudno to zrobić. Nie chodzi tylko o mnie, ale o szacunek do zawodników, klubu, kibiców. Nie chcę mówić więcej, ponieważ chcę z nim porozmawiać. Ale spóźnił się. To jasna zasada, więc nie może zagrać. Tak właśnie się dzisiaj stało - powiedział cytowany przez ESPN.

Warto wspomnieć, że podobna sytuacja spotkała również w tym sezonie Iñakiego Peñę.

Bramkarz nie pojawił się na zbiórce w wyznaczonym czasie, przez co nie wystąpił w Superpucharze Hiszpanii. Miejsce między słupkami zajął wówczas Wojciech Szczęsny.