Hansi Flick z ultimatum. Reprezentacja Niemiec musi zacząć grać lepiej

Reprezentacja, powszechnie uważana za jedną z najlepszych na świecie, przechodzi przez naprawdę trudny okres. Na największych imprezach sportowych rozczarowuje. Podczas dwóch ostatnich edycji Mistrzostw Świata nawet nie wyszła z grupy, a rywalizację na poprzednim EURO 2020 zakończyła raptem na 1/8 finału.

Hansi Dieter Flick przejął drużynę narodową wraz z początkiem sierpnia 2021 roku, odpowiadając właśnie za katastrofalny występ swoich podopiecznych w Katarze. Teraz 58-latek buduje kadrę na Mistrzostwa Europy, które odbędą się w jego kraju.

W ramach spotkań sparingowych Niemcy prezentują się fatalnie, wygrywając zaledwie jedno z pięciu. Poniosły porażkę między innymi z Polską na Narodowym. Przegrały też z Kolumbią i ledwie zapobiegły podobnemu rezultatowi w starciu z Ukrainą.

Jak można przeczytać w „Bildzie”, szanse na przedwczesne rozstanie z Flickiem są takie same lub nawet większe niż nawet po rozczarowującym mundialu na Bliskim Wschodzie. Jeśli federacja nie dostrzeże znaczącej poprawy w grze drużyny podczas wrześniowego zgrupowania, na biurku wyląduje wypowiedzenie.

Taktykowi zarzuca się przede wszystkim bardzo słabą selekcję na bokach obrony, środku ataku oraz zbyt duże przywiązanie do niektórych nazwisk, które w opinii wielu nie zasługują na powołanie kosztem młodych talentów znajdujących się w doskonałej formie.

Rudi Völler, dyrektor sportowy reprezentacji Niemiec, wciąż publicznie broni byłego trenera Bayernu Monachium, ale stanowisko może szybko ulec zmianie. Niebawem do zarządu dołączy nowy dyrektor, mający za zadanie doradzać 63-latkowi w podejmowaniu kluczowych decyzji. Typuje się Samiego Khedirę bądź Pera Mertesackera.

9 i 12 września czterokrotni mistrzowie świata przetestują siły w meczach u siebie z Japonią i Francją.