Harry Kane idzie na rekord. Ogromny sukces marketingowy piłkarza Bayernu Monachium

Anglik robi prawdziwą furorę w stolicy Bawarii, a jego wejście do zespołu można chyba jedynie porównać z tym, jak do Realu Madryt wprowadził się Jude Bellingham, czyli jego rodak.

30-latek po nieudanych przenosinach do Manchesteru City w końcu dopiął swego. Tottenham Hotspur na rok przed końcem umowy zgodził się na odejście pretendenta do opaski kapitańskiej.

Najlepszy strzelec w historii „Kogutów” nie miał czasu na aklimatyzację. Tuż po sfinalizowaniu rekordowego dla Bayernu transferu zawodnik zanotował debiutancki występ. Nie był on dla niego zbyt udany, gdyż zespół przegrał mecz o Superpuchar Niemiec. Później było zdecydowanie lepiej.

Harry Kane wyrósł na największą gwiazdę monachijczyków, a dziennikarze zajmujący się klubem nie mogą wyjść z zachwytów. Zauważają oni, że w przeciwieństwie do Roberta Lewandowskiego kapitan „Synów Albionu” jest również wspaniałym asystentem.

Jego aktualny dorobek to 16 meczów, 21 goli i siedem finalnych podań.

Za wynikami idzie sukces marketingowy.

„Kicker” podaje, że w tej chwili najlepiej sprzedającymi się koszulkami zawodników mistrza Niemiec są te z nazwiskiem Kane’a. Tylko w pierwszy weekend po transferze kibice kupili 20 tysięcy sztuk.

Jeśli będzie tak dalej, może zostać ustanowiony nowy rekord. Klub spodziewa się sprzedaży 100 tysięcy trykotów przed Świętami Bożego Narodzenia, co nie miało jeszcze nigdy miejsca na Allianz Arenie w jednym sezonie.

Kane a świat

W przeszłości świetnie sprzedawały się koszulki Jamesa Rodrígueza oraz Cristiano Ranaldo. Real Madryt w ciągu dwóch pierwszych dni od angażu Kolumbijczyka posłał w świat 300 tysięcy trykotów. Jeszcze lepszy był Portugalczyk. Juventus tylko w ciągu jednego dnia sprzedał 500 tysięcy koszulek z nazwiskiem kapitana „Nawigatorów”.