Henrikh Mkhitaryan poirytowany po porażce z Juventusem

2021-10-17 23:49:49; Aktualizacja: 3 lata temu
Henrikh Mkhitaryan poirytowany po porażce z Juventusem Fot. bestino / Shutterstock.com

Henrikh Mkhitaryan nie ukrywał rozczarowania końcowym rezultatem starcia Romy z Juventusem (0:1) z uwagi na pochopną decyzję sędziego o podyktowaniu karnego... dla jego zespołu.

„Giallorossi” zaprezentowali się bardzo dobrze na tle „Starej Damy” i mogli z całą pewnością mówić po zakończeniu spotkania, że nie zasłużyli sobie na poniesienie porażki z drużyną Turynu.

Zwłaszcza po tym, jak sędzia Daniele Orsato nie uznał gościom zdobytej bramki tuż przed końcem pierwszej połowy, ponieważ chwilę wcześniej postanowił użyć gwizdka, aby... podyktować rzut karny dla Romy po faulu Wojciecha Szczęsnego na Jordanie Veretout.

Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i przegrał pojedynek z reprezentantem Polski, który w końcowym rozrachunku zdołał zachować drugie z rzędu czyste konto w tym sezonie.

Rozczarowania takim obrotem spraw po zakończeniu meczu nie ukrywał Henrikh Mkhitaryan i miał pretensje do sędziego o sytuację z ostatnich minut pierwszej odsłony rywalizacji.

- Dlaczego nie mógł poczekać, aż akcja zostanie przeprowadzona do końca i dopiero potem ewentualnie zagwizdać? Ze spalonymi zawsze czekają nawet pięć lub osiem sekund, więc dlaczego tak samo nie robią z karnymi? Wszyscy widzieli, co się stało, więc ja nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć. Oczywiście jesteśmy sfrustrowani. Byliśmy lepszym zespołem, stworzyliśmy wiele okazji do zdobycia bramki i mogliśmy zrobić coś więcej, aby wygrać ten mecz. Na pewno postaramy się jeszcze bardziej poprawić, bo wiemy, że możemy wygrywać, jeśli będziemy grać w ten sposób - powiedział reprezentant Armenii.

AS Roma plasuje się po tej porażce wciąż na czwartym miejscu w tabeli, ale traci już dziewięć punktów do prowadzącego Napoli. Z kolei Juventus awansował po wygranej na siódmą pozycję i ma tylko jedno „oczko” straty do rzymian.