Henry menedżerem? Chce go zasłużony klub

2018-07-21 10:09:05; Aktualizacja: 6 lat temu
Henry menedżerem? Chce go zasłużony klub Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Daily Mail

Thierry Henry może niedługo rozpocząć swoją przygodę w roli pierwszego szkoleniowca.

Legenda francuskiej piłki i Arsenalu od dawna przygotowuje się do rozpoczęcia trenowania pierwszej drużyny większego klubu. Ostatnio szkolił się, będąc w sztabie Roberto Martineza, selekcjonera reprezentacji Belgii. „Czerwone Diabły” osiągnęły spory sukces w postaci zajęcia trzeciego miejsca na mundialu, a znaczącą rolę w tym osiągnięciu miał odegrać właśnie Henry.

„Daily Mail” informuje, że zaangażowanie Francuza może się wkrótce opłacić nową posadą. To poważnych zmian w strukturach właścicielskich doszło w ekipie Aston Villi. Egipski biznesmen Nassef Sawiris oraz jego współinwestor Wes Edens (jeden z właścicieli organizacji NBA Milwaukee Bucks) mieli przejąć 55 procent udziałów w klubie z Birmingham. To daje im możliwość wprowadzenia swoich porządków w szeregach „Lwów”.

W klubie może dojść do kilku istotnych zmian, a jedną z nich może być wymiana menedżera. Obecnie tę funkcję pełni Steve Bruce, któremu w poprzednim sezonie niemalże udało się wprowadzić zespół z powrotem do Premier League. Ostatecznie w finale play-offów wygrało jednak Fulham i choć poprzedni właściciel nadal ufał szkoleniowcowi, teraz sytuacja nieco się zmieniła.

Wspomniany dziennik twierdzi, że nowi właściciele jeszcze nie podjęli decyzji o zwolnieniu Bruce'a, ale mają w zanadrzu listę jego potencjalnych następców. Wysokie miejsce zajmuje na niej Thierry Henry, który zdaniem biznesmenów mógłby się okazać dobrym wzmocnieniem. Francuz udowodnił już, że potrafi wpływać na postawę drużyny, dlatego mógłby otrzymać szansę na sprawdzenie się w roli menedżera.

Decyzja w tej sprawie powinna zapaść niedługo, tymczasem 40-latek daje wyraźne sygnały, że czuje się gotowy do poprowadzenia pierwszego zespołu. Kilka dni temu Henry oficjalnie pożegnał się z telewizją „Sky Sports”, gdzie pełnił rolę eksperta. Były napastnik uznał, że dążenie do celu, którym jest zostanie menedżerem, będzie teraz zbyt czasochłonne, by łączyć to z pracą w mediach.