O ile na początku tego sezonu gra Wisły Kraków mogła napawać optymizmem, o tyle z czasem ten gasł. Obecnie zespół znajduje się w strefie spadkowej i wielu uważa, że wkrótce opuści Ekstraklasę.
Na temat sytuacji, w której znalazł się ten niezwykle zasłużony klub, wypowiedział się trener Henryk Kasperczak. Udzielił on wywiadu Mateuszowi Skwierawskiemu z „WP Sportowe Fakty”.
75-latek przyznał, że przykro mu się patrzy na sytuację, w której znalazł się jego dawny pracodawca.
- Żal mi Wisły i sytuacji, w której się znalazła. Oczywiście w piłce zawsze wszystko może się odwrócić. Gorzej jednak z perspektywą, jaka kreśli się wokół drużyny - stwierdził.
Czy widać światełko w tunelu?
- Jeżeli nie ma się pieniędzy, uprawia się złą politykę sportową, to niestety nie ma możliwości, by sytuacja się poprawiła. Takie są teraz problemy Wisły. Przy dużych i częstych zmianach trenerów i zawodników tak to najczęściej się kończy - dodał.
- Wisła Kraków to dziś średniak posiadający średnich piłkarzy. Transfery do klubu nic nie wnosiły, żaden nie był lepszy od poprzedniego. Nie chcę tego nazywać „sekwencją błędów”, ale... no nie wychodzi to prezesom. W takiej sytuacji trudno trenerowi coś zdziałać - przyznał.
Cały wywiad z Henrykiem Kasperczakiem można przeczytać na WP Sportowe Fakty.