Obecny szkoleniowiec São Paulo, a w przeszłości znakomity piłkarzy występujących w takich klubach jak Parma, Lazio, Inter Mediolan, Chelsea czy AC Milan był wielokrotnie łączony z posiadaniem polskich korzeni ze względu babcię i przydomek „El Polaco”.
Sam emerytowany napastnik nie komentował w trakcie kariery tej sprawy i stosunkowo szybko zadebiutował w kadrze Argentyny, dlatego pozostało nam tylko gdybanie o tym, gdzie mogłaby znajdować się reprezentacja „Biało-Czerwonych” w składzie z Hernánem Crespo.
Teraz mamy w tej kwestii jasność, że byłaby dokładnie w tym samym miejscu, ponieważ 46-latek nie posiada polskich korzeń, a nawiązujący do tego pseudonim jest efektem nazwania go tak przez jego ciocię, co potem przyjęło się w gronie rodzinnym i rozeszło na inne kręgi towarzyskie.
- Jako dziecko miałem bardzo jasne włosy i moja ciocia zaczęła na mnie mówić „Polak”. Potem zaczęła to samo robić cała moja rodzina. I tak zostało - przyznał trener São Paulo w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą w „The Legends”.
- Moja babcia Polką? Nie, nie, zupełnie nie. Miałem dziadków z Hiszpanii i babcie z Argentyny. Przy tym pseudonimie chodziło jedynie o mój wygląd. Moja ciocia powiedziała, że wyglądam na „Polaka”, bo mam takie jasne włosy i na tym stanęło - zakończył wątek Crespo.
W taki sposób został obalony wieloletni mit krążący w naszym kraju o osobie 46-latka.