Historyczny transfer w Ekstraklasie. Klub sprowadzi... reprezentanta Barbadosu

Lada moment na boiska Ekstraklasy zawita pierwszy zawodnik pochodzący z Barbadosu. To za sprawą transferu finalizowanego przez Piasta Gliwice. Szeregi zespołu Aleksandara Vukovicia wzmocni Thierry Gale z Rapidu Wiedeń - podaje Anmar Goodridge-Boyce.

Zdaniem wspomnianego reportera telewizyjnego, nominalny lewy skrzydłowy trafi na polski grunt w ramach obowiązującego do końca sezonu wypożyczenia. 22-latek przeszedł testy medyczne, które nie wykazały niczego niepokojącego. Wkrótce zatem powinien ukazać się komunikat dotyczący sfinalizowania transferu.

Piast Gliwice pokryje wszystkie koszty wynagrodzenia otrzymywanego przez zawodnika podczas jego pobytu przy Okrzei. Warto również dodać, że umowa nie przewiduje opcji wykupu po stronie klubu z Górnego Śląska.

Thierry Gale zostanie pierwszym graczem z Barbadosu, który zawita do Ekstraklasy.

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Na rodzimych boiskach prawonożny skrzydłowy reprezentował barwy Notre Dame SC, z którego w październiku 2018 roku przeniósł się do węgierskiego Budapest Honvéd FC. Po blisko czterech latach dołączył do gruzińskiego Dila, gdzie zanotował fantastyczną rundę wiosenną, zdobywając dziesięć bramek i sześć asyst w 19 meczach, co zaowocowało transferem w szeregi Rapidu Wiedeń. Austriacki klub zapłacił za niego 800 tysięcy euro.

Na razie Gale nie do końca odnajduje się w stołecznym zespole. Przez półtora roku rozegrał zaledwie dziewięć spotkań dla pierwszej drużyny, strzelając gola oraz dokładając ostatnie podanie.