Hit Bundesligi rozpoczęty z dziewięciominutowym opóźnieniem. Wszystko przez protest kibiców

2024-02-10 18:57:19; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Hit Bundesligi rozpoczęty z dziewięciominutowym opóźnieniem. Wszystko przez protest kibiców Fot. Viaplay

Protest niemieckich kibiców przeciwko sprzedaży praw medialnych prywatnym inwestorom nie ominął meczu Bayeru Leverkusen z Bayernem Monachium.

Spotkanie na szczycie tabeli Bundesligi pomiędzy Bayerem Leverkusen a Bayernem Monachium miało wystartować o 18:30. Na pierwszy gwizdek trzeba było jednak poczekać nieco dłużej. Kilkuminutowe opóźnienie wynikało z rzucania przez kibiców różnymi przedmiotami, w tym głównie słodyczami, na murawę.

Musiały zostać one usunięte z placu gry przez stewardów i dopiero wtedy sędzia Felix Zweyer zdecydował się rozpocząć mecz.

Nie jest to pierwszy taki incydent na niemieckich boiskach w ten weekend. W piątek przerwano spotkanie Bundesligi pomiędzy Borussią Dortmund a Freiburgiem, a także potyczkę HSV z Hannoverem 96 w 2. Bundeslidze. W sobotę powtórzyło się to przy okazji starcia na najwyższym szczeblu między Unionem Berlin a Wolfsburgiem.

Kibice drużyn zza naszej zachodniej granicy nie akceptują pomysłu sprzedaży praw medialnych przez DFL (Niemiecka Liga Piłkarska - organ zarządzający rozgrywkami) prywatnym podmiotom. Za tą decyzją miały opowiedzieć się 24 z 36 klubów rywalizujących w Bundeslidze i 2. Bundeslidze. Przerywaniu meczów towarzyszą transparenty.

„Inwestorzy zatwierdzeni przez DFL są współfinansowani krwawymi pieniędzmi z Arabii Saudyjskiej. Jak sobie wyścielisz, tak się wyśpisz” - to treść jednego z nich zaprezentowanego przez sympatyków Unionu.