Hit Ekstraklasy na remis. Jagiellonia Białystok 1-1 Legia Warszawa [WIDEO]
2024-10-06 22:15:34; Aktualizacja: 3 miesiące temuJagiellonia Białystok zremisowała z Legią Warszawa w ramach 11. kolejki Ekstraklasy. W pierwszej połowie wynik otworzył Jesús Imaz, w drugiej ustalił Marc Gual.
Jagiellonia i Legia to jedyne zespoły reprezentujące Polskę na arenie międzynarodowej. Obie rozpoczęły tegoroczną przygodę z wielkim przytupem. Gospodarze sensacyjnie pokonali FC Kopenhagę, a goście przed kilkoma dniami utarli nosa Realowi Betis. Po trzy punkty wylądowały na koncie przedstawicieli Ekstraklasy.
W tym przypadku tylko jedna z drużyn mogła zgarnąć pełną pulę. W zapowiedziach próżno było wytypować wyraźnego faworyta. Białostoczanie to obrońcy tytułu mistrza Polski, a Legia zdobyła ich w swojej historii aż 15 i pragnie zdobyć szesnasty.
W pierwszej połowie konkretniej do założonych zadań taktycznych podeszli podopieczni Adriana Siemieńca. Mogli pokusić się o zdobycie nawet trzech bramek. Najpierw dogodnej okazji nie wykorzystał Afimico Pululu, którego strzał wybronił Kacper Tobiasz. Później szczęścia przy wykończeniu sytuacji zabrakło Darko Czurlinowowi, bohaterowi z Parken.Popularne
Co się odwlecze, to nie uciecze. „Wojskowi” skapitulowali w 35. minucie i można powiedzieć, że sami sobie byli winni. Tobiasz nie zagrał celnego podania do Rúbena Vinagre. Z prezentu skorzystał Michal Saček, który szybko dostarczył futbolówkę niepilnowanemu Jesúsowi Imazowi. Hiszpan nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce.
Takich błędów przeciwko obrońcom tytułu popełniać nie wolno! ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 6, 2024
Jesus Imaz strzela, Jagiellonia prowadzi z Legią! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/w18WCSLDce
Jednobramkowe prowadzenie zostało utrzymane do przerwy, choć „Jaga” nie ustrzegła się problemów kadrowych. Z powodu kontuzji boisko musieli opuścić Mateusz Skrzypczak oraz João Moutinho.
W drugiej odsłonie zagrożenie pod bramką częściej stwarzali już przyjezdni. Sławomir Abramowicz popisał się kilkoma pewnymi interwencjami, ale też musiał liczyć na szczęście. Tak było w przypadku uderzenia Radovana Pankova, który skierował piłkę głową na słupek.
Upór Legii został wynagrodzony w 67. minucie. Były napastnik Jagiellonii Marc Gual po wejściu z ławki wykorzystał wystawione jak na tacy podanie od Kacpra Chodyny. Akcja odbyła się na granicy spalonego, ale po parominutowej interwencji VAR sędzia Szymon Marciniak wskazał na środek boiska.
REMIS W BIAŁYMSTOKU! Marc Gual o włos uniknął spalonego i wyrównał na 1:1 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 6, 2024
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrTue pic.twitter.com/FxnerY5Eql
Wielkiej szansy na przechylenie szali zwycięstwa na stronę warszawian w 84. minucie nie wykorzystał Ryoya Morishita. Futbolówkę po uderzeniu Japończyka doskonale sparował do boku Abramowicz. Minutę później po drugiej stronie barykady o miano bohatera pokusił się Lamine Diaby-Fadiga, ale górą w tym pojedynku wyszedł golkiper Legii.
Podział punktów spowodował, że Jagiellonia została strącona z podium. W tabeli pierwsze trzy miejsca zajmują teraz Lech Poznań, Raków Częstochowa oraz Cracovia. Czwarta „Jaga” traci do lidera trzy punkty, zaś Legia z 16 „oczkami” wskoczyła na szóste miejsce.