Hit Ligi Mistrzów dla Liverpoolu! Zdecydowały końcowe minuty [WIDEO]

Wtorkowe starcie Interu Mediolan z Liverpoolem w Lidze Mistrzów zapowiadało się naprawdę ciekawie. Finalnie kibice zobaczyli w tym meczu tylko jednego gola, którego dla angielskiej ekipy w ostatnich minutach z rzutu karnego strzelił Dominik Szoboszlai.

Kibice z dużym zaciekawieniem spoglądali w kierunku wtorkowego spotkania Ligi Mistrzów z udziałem występującego w roli gospodarza Interu Mediolan oraz przebywającego w delegacji Liverpoolu.

Włoska ekipa liczyła, że po ostatnim pewnym triumfie 4-0 w Serie A nad Como 1907 tym razem uda jej się zainkasować komplet punktów w elitarnych rozgrywkach, ale nic z tego nie wyszło.

Już od pierwszych minut Inter miał spore problemy z kreowaniem dogodnych sytuacji. Liverpool za to przeszedł do konkretów w 33. minucie, kiedy to piłkę do siatki po uderzeniu głową wpakował Ibrahima Konaté.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Legia Warszawa podjęła decyzję w sprawie trenera! To usłyszeli piłkarze

Next

Radość mistrza Anglii nie trwała jednak zbyt długo. Arbiter nie mógł uznać zdobytej wówczas bramki, ponieważ wcześniej w zespole gości dopatrzono się zagrania ręką.

Mimo to komplet punktów i tak powędrował na konto Liverpoolu, który w 88. minucie sięgnął po jedyne i zarazem zwycięskie trafienie po tym, jak z rzutu karnego na listę strzelców wpisał się Dominik Szoboszlai.

Po ciężkich tygodniach „The Reds” mogą więc w końcu świętować bardzo ważny triumf. Jest to dla nich czwarte zwycięstwo w bieżącej edycji Champions League.

Inter natomiast nie może być zadowolony ze swojego wtorkowego występu. To druga porażka w Lidze Mistrzów z rzędu. Wcześniej lepsze okazało się Atlético Madryt. Po ostatnim gwizdku kiepski humor ma również Piotr Zieliński. Polak zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale w wyniku kontuzji Hakana Çalhanoğlu wszedł na murawę po jedenastu minutach gry.

Arne Slot może odetchnąć z ulgą! Ważna wygrana na San Siro 💪

Gol Dominika Szoboszlaia z rzutu karnego wystarczył, by zgarnąć trzy punkty 🔥

📺 Studio skrótów w CANAL+: https://t.co/mfhhh51QKn pic.twitter.com/pv082oOTc9

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 9, 2025