Hoeneß wbija szpilę PSG. „Ten człowiek nie powinien tam pracować!”

Prezydent Bayernu, Uli Hoeneß, w mocnych słowach wypowiedział się na temat dyrektora sportowego PSG, Antero Henrique.

Działacze Bayernu wielokrotnie krytykowali w mediach politykę transferową Paris Saint-Germain. Tego lata mieli okazję, żeby się z nią zmierzyć twarzą w twarz, bowiem paryżanie przez długi czas zabiegali o Jérôme'a Boatenga, a później również o Renato Sanchesa. Hoeneßowi wyjątkowo nie spodobały się negocjacje z dyrektorem sportowym mistrzów Francji.

- Radziłbym PSG, żeby zmienili dyrektora sportowego - stwierdził wprost Niemiec w rozmowie z „Kickerem”.

- Ten człowiek nie jest na tyle kompetentny, żeby pełnić taką rolę w tak wielkim klubie. Jeśli PSG chce być drużyną na najwyższym światowym poziomie, nie może sobie pozwolić na takiego dyrektora sportowego.

Popularne

Previous

Mateusz Borek chce głośnego powrotu do reprezentacji Polski. „Kładzie na dupę 20-latków i się nimi bawi”

Ten napastnik chce do Legii Warszawa

Przemysław Frankowski trzasnął drzwiami w RC Lens! „Odmówił gry i trenowania”

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

POTWIERDZONE: Miał przejąć Pogoń Szczecin, teraz chce kupić inny klub z Ekstraklasy

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Next

Niemieccy dziennikarze przypominają, że w przypadku Sanchesa pojawiła się propozycja wypożyczenia, z której jednak PSG szybko się wycofało. Konkretniejsze były jednak starania o Boatenga. Bawarczycy mieli wydać mu pozwolenie na transfer, ale paryżanie przekonali się, iż nie jest to równoznaczne z ułatwionymi negocjacjami. Oferta opiewała na 38 milionów euro, lecz Bayern upierał się przy kwocie o 12 milionów wyższej.

- Poprosiliśmy, by spełnili nasze wymagania co do kwoty, bo nie zależało nam na sprzedaży Jérôme'a, mieliśmy nadzieję, że PSG nie zapłaci tyle. Chciał tego również nasz trener, on wolał zatrzymać gracza, więc była to przysługa wobec niego.