Holenderskie kluby z minutową przerwą w ramach protestu przeciwko rasizmowi

Pomimo coraz większej świadomości społecznej, świat bez przerwy boryka się z ogromnym problemem, jakim jest rasizm. Bardzo często dotyka on piłkarzy.

Niedawno bardzo głośno było o piłkarzu Szachtara Donieck, Taisonie, który padł ofiarą kibiców Dynama Kijów. O tym, że kłopot nadal istnieje, na własnej skórze przekonał się z kolei gracz holenderskiego Excelsior, Ahmad Mendes Moreira. Skrzydłowy został zaatakowany przez fanów FC Den Bosch.

Wspomniana sytuacja spowodowała, że władze Eredivisie oraz Coöperatie Eerste Divisie postanowiły wyjść z ciekawą inicjatywą, która ma uświadomić ludzi oraz wesprzeć dotkniętych piłkarzy.

Wszystkie kluby występujące na dwóch najwyższych poziomach rozgrywkowych otrzymały listy zatytułowane „Rasizm? Wtedy nie gramy w piłkę”. W myśl tego pomysłu przy okazji spotkań najbliższej kolejki ekipy, które wezmą udział w wydarzeniu, przerwą na minutę spotkanie, by zjednoczyć się z pokrzywdzonymi i uświadomić kibiców.

Cała operacja musi być jednak ustalona przed meczem, aby przy jego okazji nie wystąpiły żadne komplikacje oraz po to, by arbiter mógł doliczyć do czasu gry wykorzystany na powyższy cel czas.

W akcji wzięła już udział reprezentacja Holandii.