Japoński rozgrywający przystał na propozycję 2,5 miliona euro za sezon. Umowa 27-latka z włoskim potentatem ma trwać przez cztery lata.
Ofensywny pomocnik CSKA Moskwa mimo, że jest już dogadany z klubem z Lombardii, nie może jeszcze podpisać umowy. Najpierw włoski potentat musi pozbyć się jednego z zawodników, których ma aktualnie w kadrze i wszystko wskazuje na to, że chodzi o Robinho.
Dyrektor Rossonerich Adriano Galliani jest jednak pewny siebie i twierdzi, że niebawem Brazylijczyk powróci do swojego macierzystego Santosu, który wyłoży za niego 8 milionów euro.
Na koniec zostawiono negocjacje z moskiewskim klubem, który właśnie odrzucił ofertę w wysokości 2 miliony euro. Tak niska oferta powodowana jest wygasającym kontraktem Japończyka, za pół roku będzie wolnym zawodnikiem. Na dniach do stolicy Rosji ma się udać delegacja Milanu i zaoferować 7 milionów euro.