Hugo Lloris zaliczy sentymentalny powrót?! „Klub musi najpierw dokończyć sezon”

2023-06-02 10:44:46; Aktualizacja: 1 rok temu
Hugo Lloris zaliczy sentymentalny powrót?! „Klub musi najpierw dokończyć sezon” Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: BFM Nice Côte d'Azur

Odejście Hugo Llorisa z Tottenhamu latem to scenariusz wielce prawdopodobny. 36-latka łączy się z przeprowadzką do Arabii Saudyjskiej lub powrotem do Francji, gdzie mógłby zasilić szeregi swojego macierzystego klubu - OGC Nice.

Lloris przez lata pewnie strzegł bramki Tottenhamu, zasługując w pełni na miano legendy londyńskiego klubu. Niestety, jak śpiewał Sidney Polak: „Nic nie trwa wiecznie”.

Zakończona niedawno kampania angielskiej ekstraklasy przekonała władze „Kogutów”, że w bramce musi nastąpić zmiana warty. 36-latek zanotował wiele prostych błędów, skutkujących kilkukrotnie utratą bramki. Nie był już pewnym punktem zespołu, który znalazł się w kryzysie.

Na Tottenham Hotspur Stadium trwają poszukiwania następcy Francuza. Na ten moment wydaje się, że rękawice weterana przejmie David Raya. Hiszpan poinformował już dawno, że nie zamierza przedłużyć umowy, a więc Brentford musi pozwolić mu odejść.

A co z Llorisem?

Media stawiają przed 36-latkiem kilka opcji. Te najpoważniejsze to przyjęcie lukratywnej oferty z Arabii Saudyjskiej lub powrót do Francji. Wydaje się, że ten drugi scenariusz nabrał ostatnio na znaczeniu.

W wywiadzie z nicejską telewizją BFM Nice Côte d'Azur mistrz świata z 2018 roku przyznał, że chciałby ponownie przywdziać trykot macierzystego klubu, czyli OGC Nice. Nic jednak nie jest jeszcze przesądzone.

- Jestem bardzo przywiązany do Nicei, ale nie mogę mówić o żadnych konkretnych rzeczach. Klub musi najpierw dokończyć sezon, a jest tutaj dwóch bramkarzy… trudno o tym mówić. Pozwolę losowi zająć się tymi sprawami - stwierdził bezpiecznie urodzony w 1986 roku golkiper.

Hugo Lloris w swoim prawdopodobnie pożegnalnym sezonie w Tottenhamie zanotował 31 spotkań, w których stracił 45 bramek i zaledwie dziewięciokrotnie zachował czyste konto.

Pod względem indywidualnym to jego najgorsza kampania w Anglii, nie licząc rozgrywek 2019/2020, gdzie borykał się z poważną kontuzją.