I liga: Dominik Nowak po zwycięstwie w pierwszym meczu sezonu
2021-07-30 22:11:57; Aktualizacja: 2 lata temuTrenerzy Jakub Dziółka i Dominik Nowak wypowiedzieli się po spotkaniu Korony Kielce ze Skrą Częstochowa (2:0).
„Żółto-Czerwoni” udanie rozpoczęli swoją walkę o uzyskanie awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej i zgarnęli komplet punktów w starciu z beniaminkiem z Częstochowy po trafieniach zanotowanych w końcowym fragmencie pierwszej połowy spotkania przez Marcina Szpakowskiego i Jakuba Łukowskiego.
Niezadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywał opiekun Skry.
- Gratuluję trenerowi i zespołowi zdobycia kompletu punktów. My zapłaciliśmy frycowe za nasz debiut na poziomie I ligi w pierwszej połowie. Spodziewaliśmy się takiego przebiegu spotkania. Zabolały nas stracone dwie bramki tuż przed przerwą. Po niej dokonaliśmy kilku korekt i za jej przebieg mojemu zespołowi należy się pochwała. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji do zdobycia przynajmniej jednego gola. Nie udało nam się go strzelić i ostatecznie przegraliśmy - powiedział Jakub Dziółka.Popularne
Naturalnie w zupełnie innym humorze znajdował się szkoleniowiec Korony.
- Pojawił się uśmiech w szatni i radość. Mamy co świętować. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy oczekiwali od nas pełnej dominacji i wysokiej wygranej. Naszym celem było jednak zdobycie trzech punktów. Mieliśmy różne fragmenty i z nich staram się wyciągać pozytywy. Jednym z nich było pójście za ciosem od razu po strzelonym golu. Dobrze weszliśmy też w drugą połowę. Potem byliśmy pragmatyczni, ale chcieliśmy zakończyć mecz na zero z tyłu. Skra stworzyła sobie kilka okazji i będziemy je analizować. Jedynym poważnym zagrożeniem dla nas były stałe fragmenty, ale dobrze się przed nimi broniliśmy. Chciałbym także w imieniu swoimi oraz zawodników podziękować za dopingu kibiców - przyznał Dominik Nowak.