W sobotę „Ibra” dał trzy punkty Manchesterowi United w spotkaniu z West Bromwich Albion. Szwed wyprowadził „Czerwone Diabły” na prowadzenie wykorzystując strzałem głową dośrodkowanie Jessego Lingarda, a później ustalił wynik meczu po podaniu Wayne'a Rooneya. Były to dla niego trafienia numer 10. i 11. w tym sezonie Premier League. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, w 10 ostatnich meczach United 35-latek aż dziesięciokrotnie trafiał do siatki.
- Jestem z niego bardzo zadowolony. On
nie musi niczego nikomu udowadniać. Decydując się na przenosiny do
Anglii w końcówce kariery, pokazał, że mentalnie jest supermanem
- przyznał Mourinho po ostatnim meczu w jego wykonaniu.
-
Jest fantastyczny. To co robi w wieku 35 lat jest marzeniem
wszystkich, zdecydowanie młodszych zawodników, którzy trafiają do
Premier League. Każdy chciałby imponować, tak jak on. Teraz muszę
dać mu trochę odpocząć. Na szczęście w najbliższym tygodniu
nie będziemy grać meczów 48 godzin po sobie - powiedział
portugalski szkoleniowiec.
Świetna forma „Ibry” przekłada się oczywiście na wyniki „Czerwonych Diabłów”. W czterech ostatnich spotkaniach United zanotowali komplet wygranych. Podopieczni Mourinho są na dobrej drodze, żeby doskoczyć do ścisłej czołówki Premier League.
- Zanotowaliśmy trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu. Mamy trochę szczęścia, ale ważne, że wygrywamy. Musimy robić to jak najczęściej, mając oczywiście w głowie to, że United jest klubem, gdzie nie wystarczy tylko zwyciężać. Trzeba to robić w dobrym stylu - stwierdził Portugalczyk.