Barcelona rozgromiła Sevillę w finale Pucharu Króla 5:0, czym zapewniła sobie pierwsze w tym roku trofeum. Spora w tym zasługa Iniesty, który zagrał świetne spotkanie, a na początku drugiej połowy wpisał się na listę strzelców. Był to dla niego wyjątkowy mecz, ponieważ jako kapitan mógł mieć ostatnią okazję, by wznieść w górę to trofeum.
Pomocnik jest związany z „Dumą Katalonii” bezterminowym kontraktem, który pozwala mu samemu zdecydować o tym, kiedy zakończy się jego przygoda na Camp Nou. Ostatnio coraz więcej wskazuje na to, że gracz zdecyduje się na przeprowadzkę do Chin. Po meczu z Sevillą zdradził, że wkrótce dowiemy się, jaką drogę zamierza obrać.
- Czuję się szczęśliwy. Mam wyjątkowe uczucia wobec kibiców, nie tylko po tym meczu, ale za całą moją karierę i szacunek, którym mnie obdarzają - zaczął Iniesta, cytowany przez „Mundo Deportivo”.
- Moja przyszłość? W nadchodzącym tygodniu ogłoszę decyzję w sprawie przyszłego sezonu. Czy wpłyną na nią reakcje kibiców? Ich miłość jest bezcenna.
- To dzień wielu emocji. Cieszę się, że mogłem tak zagrać i zdobyć tytuł. Chcemy do tego dodać ligę, dla nas i dla naszych kibiców. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie z powodu tego pucharu. Kibice na niego zasługiwali po tym, co stało się w Rzymie.