Inter Mediolan: Conte uderza w klubowe władze po zdobyciu wicemistrzostwa Włoch

2020-08-02 08:01:53; Aktualizacja: 4 lata temu
Inter Mediolan: Conte uderza w klubowe władze po zdobyciu wicemistrzostwa Włoch Fot. FotoPyk
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: FC Inter News

Wczoraj Inter Mediolan pokonał Atalantę 2:0, dzięki czemu zajął w tabeli Serie A drugą pozycję. Po meczu na konferencji prasowej tradycyjnie zjawił się Antonio Conte, który dosyć nieoczekiwanie zaczął atakować władze „Nerazzurrich”, zapowiadając jednocześnie spotkanie z prezesem klubu.

Aby sięgnąć po wicemistrzostwo Włoch, mediolańczycy musieli po prostu wygrać. Tak też się stało, kiedy na listę strzelców wpisali się Danilo D’Ambrosio i Ashley Young. Satysfakcji z powodu tego osiągnięcia nie kryje szkoleniowiec zwycięskiej drużyny, który jednak zauważa, jak jego piłkarze oraz on sam byli krytykowani w ostatnich miesiącach. Za całą sytuację 51-latek wini… klubowe władze.

– Bardzo chciałem wygrać. To był taki sam mecz jak każdy inny, ale na pewno mam po nim bliższe relacje z drużyną i w związku z tym jestem szczęśliwy. To był dobry występ przeciwko trudnemu rywalowi. Czuję radość z powodu tych wszystkich chłopaków. Zajęliśmy drugie miejsce, nie mamy co świętować, ale zrobiliśmy coś, czego nie widziano tutaj od dawna i jest z tego powodu satysfakcja – oznajmił.

Po zakończeniu sezonu ligowego, przed Interem występy w Lidze Europy, gdzie celem jest końcowy triumf.

– Teraz musimy jak najlepiej zakończyć rozgrywki Ligi Europy. Mogę obiecać kibicom, że tanio nie sprzedamy skóry. Nie wiem jednak, gdzie nas to zaprowadzi. Zrobimy wszystko i nie wiem, czy podniesiemy trofeum, ale chłopcy chcą pokazać, że otrzymana krytyka nie zawsze była fair. Dopiero wtedy dokonamy podsumowania. Dla mnie osobiście też był to intensywny i bardzo ciężki sezon. Mówię o aspekcie osobistym i uwzględniam wszystko inne - było zwyczajnie ciężko. Ci piłkarze zasłużyli na wszystkie komplementy – stwierdził.

– Nasza praca nie została wystarczająco doceniona i odczułem tylko niewielką ochronę ze strony klubu. Jeśli chcesz wygrać, musisz być silny nie tylko na boisku, ale i poza nim. Po zakończeniu sezonu porozmawiam z prezesem i dokonamy oceny. Zawsze trzeba się wspierać, w pozytywnych i negatywnych momentach. W Interze to się nie zdarzyło, myślałem, że będzie większa ochrona piłkarzy i mojej osoby, ale tak nie było. Jeśli sam jesteś słaby, trudno jest ci chronić drużynę i trenera – dodał.

– Pomimo trudności moi podopieczni stanęli na wysokości zadania. Z pewnością do takowych należało posiadanie trzech pomocników czy dwóch napastników. Przezwyciężyliśmy te problemy i wszystkim pracownikom tego klubu należy się wielkie uznanie – kontynuował.

– W lutym 2018 roku Luciano Spalletti opowiedział o niezwykle ważnych sprawach, w 2020 roku niewiele się zmieniło. Aby zmniejszyć różnicę do Juventusu, musisz dążyć do poprawy na boisku i poza nim, musisz zrozumieć, czy można jeszcze coś usprawnić. Nad tym wszystkim pochylić powinien się właściciel klubu – zakończył.

„Nerazzurri” rozgrywki Ligi Europy wznowią już szóstego sierpnia. Wówczas ich rywalem będzie Getafe.