Inter Mediolan następcę Milana Škriniara znajdzie w LaLidze?!

„Nerazzurri” przygotowują się na najgorsze w kontekście dalszej przyszłości swojego kluczowego defensora, Milana Škriniara. Aktualnie niewiele wskazuje na to, aby negocjacje w sprawie nowego kontraktu zakończyły się powodzeniem. Czasu pozostaje coraz mniej, bowiem od stycznia zawodnik może debatować nad konstrukcją umowy z potencjalnymi interesantami, między innymi z Paris Saint-Germain.

Klub z Paryża starał się o reprezentanta Słowacji minionego lata, lecz mediolańczycy ze swoim twardym stanowiskiem oczekiwało co najmniej 70 milionów euro za transfer. Przeciąganie liny trwało praktycznie przez całe okienko, lecz finalnie podopieczny Simone Inzaghiego pozostał na swoim miejscu.

Wkrótce może się okazać, że działacze wicemistrza Włoch pożałują swojej uporczywości. Istnieje bowiem wielkie ryzyko, że piłkarz opuści zespół jako wolny agent.

Tak czy inaczej, Inter stara się odpowiednio zaplanować przyszłość pod względem jakościowym, ale również ekonomicznym. Stąd na radarach znalazł się Diakhaby.

Mierzący 192 centymetry wzrostu obrońca w grudniu skończy 26 lat, a na Estadio Mestalla rozgrywa już piąty sezon - niewykluczone, że ostatni. Jego współpraca formalnie traci ważność wraz z końcem czerwca przyszłego roku, więc nie potrzeba angażować środków finansowych na kwotę odstępnego.

Póki co nie pojawiają się żadne sygnały, sugerujące chęć przedłużenia umowy przez zawodnika. Jeśli forma będzie się utrzymywała przez kolejne miesiące, Inter zapewne przedstawi Gwinejczykowi swoją ofertę.

Na dalszym planie „Czarno-Niebiescy” przypatrują się także Tanguyowi Nianzou z Sevilli, który, podobnie jak Diakhaby, jest reprezentowany przez tego samego agenta. W jego przypadku to jednak bardziej skomplikowana misja, gdyż potrzeba wyłożyć pokaźne pieniądze.

Mouctar Diakhaby ogółem zanotował na swoim koncie 140 rozegranych spotkań dla „Nietoperzy”, dokładając sześć goli, z czego dwa w bieżącej kampanii.