Inter Mediolan: Simone Inzaghi zawiedziony po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. „Zapłaciliśmy cenę za ostatnie 15 minut pierwszego meczu”

Inter Mediolan: Simone Inzaghi zawiedziony po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. „Zapłaciliśmy cenę za ostatnie 15 minut pierwszego meczu” fot. Fabrizio Andrea Bertani / Shutterstock.com
Sebastian Janus
Sebastian Janus
Źródło: Inter Mediolan

Liverpool przegrał we wtorek z Interem Mediolan 0-1, jednak wobec dwubramkowej zaliczki z pierwszego spotkania awansował do ćwierćfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Takim rezultatem rozczarowany był szkoleniowiec „Nerrazzurich” Simone Inzaghi, który wierzył w końcowe odrobienie strat.

Gdy Liverpool opuszczał Mediolan z wynikiem 2-0, mało kto przewidywał, że mistrzowie Włoch mogą jeszcze stanowić zagrożenie w tej rywalizacji.

Nieoczekiwanie wtorkowe spotkanie Ligi Mistrzów na Anfield przebiegało pod dyktando właśnie Interu Mediolan, który wyglądał jak drużyna wierząca we własne możliwości. Jego starania przez długi czas nie przynosiły jednak zamierzonych efektów.

Bezbramkowy remis utrzymywał się przez ponad godzinę gry, ale w 63. minucie gry goście wreszcie dopięli swego i wyszli na prowadzenie. Piękne trafienie zza pola karnego zaliczył Lautaro Martínez.

Chwilę po trafieniu drugą żółtą kartkę otrzymał Alexis Sanchez, a grający w osłabieniu Inter Mediolan nie był w stanie odrobić strat z pierwszego spotkania. Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Liverpoolu odetchnęli z ulgą i zameldowali się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Rozczarowania z końcowego rezultatu nie krył szkoleniowiec mistrzów Włoch Simone Inzaghi. Pochwalił swoją drużynę, która stanowiła ogromne wyzwanie dla jednego z najlepszych klubów w całej Europie.

- Z pewnością jest wielki żal. Bardzo zależało nam na tej 1/8 finału. Zmierzyliśmy się z Liverpoolem, który obok Manchesteru City i Bayernu jest obecnie najlepszą drużyną w Europie, i stoczyliśmy z nimi wyrównany bój. Prawdopodobnie zapłaciliśmy cenę za ostatnie 15 minut pierwszego meczu, ponieważ myślę, że zagraliśmy dwa bardzo dobre spotkania przeciwko doskonałemu rywalowi.

- Przybyliśmy na Anfield, aby dać z siebie wszystko i wyszliśmy z niego wzmocnieni. Podczas naszego najlepszego momentu i zarazem najgorszego dla rywali, straciliśmy Alexisa Sancheza. To nie był dobry czas. Żal sytuacji Sancheza, ponieważ Liverpool wydawał się wstrząśnięty golem Lautaro i chciałem zobaczyć, co się wydarzy – powiedział po spotkaniu Inzaghi.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy