„Nerazzurri” wciąż nie wiedzą, czy w klubie zostanie Milan Škriniar. O defensora zabiega Paris Saint-Germain, a transfer może dojść do skutku w każdej chwili.
Mając to na uwadze, dyrekcja śledzi rynek transferowy w poszukiwaniu ewentualnego następcy.
Z mediolańczykami połączeni zostali Merih Demiral czy Jean-Clair Todibo. Szanse na to, że przybędzie ktoś z tej dwójki są jednak w tej chwili znikome.
Jak bowiem donosi „Tuttosport”, Inter nie zamierza wydawać na transfer więcej niż dziesięć milionów euro. Turek i Francuz zostali wycenieni na ponad dwa razy tyle.
To samo źródło podaje, że numerem jeden na liście życzeń jest Manuel Akanji, ale również i w tym przypadku na ten moment operacja jest niemożliwa, chyba że Borussia Dortmund obniży oczekiwania.
Gracze, którzy mieszczą się w budżecie włoskiego klubu, to Duje Ćaleta-Car czy Bećir Omeragić. Niewykluczone, że na Stadio Giuseppe Meazza zawita któryś z nich.
Chorwat reprezentuje Olympique Marsylia, a Szwajcar broni barw FC Zürich.
Škriniar może odejść za około 80 milionów euro.