Jacek Magiera skreślił zawodnika Śląska Wrocław. Musi szukać nowego klubu

Śląsk Wrocław ogłosił kadrę na zimowy obóz przygotowawczy w Chorwacji. Na liście zabrakło miejsca dla Camerona Borthwicka-Jacksona. Anglik dostał wolną rękę do poszukiwania nowego klubu - donoszą slasknet.com i Bartosz Wieczorek.

26-letni defensor wywołał spore zamieszanie swoim transferem do Śląska Wrocław. Pierwsze kroki w futbolu stawiał w Manchesterze United, z którym pożegnał się dopiero po serii wypożyczeń w 2020 roku.

Borthwick-Jackson przez całą karierę grał w Anglii, lecz głównie na niższych poziomach - przed przeprowadzką do Polski w League One, a więc na trzecim szczeblu.

We Wrocławiu wiązano z nim spore nadzieje, ale ostatnie miesiące to spore rozczarowanie. Już na starcie potrzebował sporo czasu, by dojść do odpowiedniej formy. Nawet po miesiącach treningów pod wodzą Jacka Magiery nie zachwycał.

Podczas trwających rozgrywek Borthwick-Jackson meldował się na murawie trzykrotnie. Więcej razy dostawał szanse w trzecioligowych rezerwach.

14 stycznia lider Ekstraklasy stawi się w Chorwacji na obozie przygotowawczym. Jacek Magiera postanowił zabrać ze sobą 31 zawodników. Na pokładzie samolotu zabraknie miejsca właśnie dla angielskiego defensora.

W rywalizacji z Patrykiem Janasikiem i Jehorem Macenko 26-latek nie ma szans na regularną grę. Z tego powodu Śląsk zapalił mu „zielone światło” na poszukiwanie nowego pracodawcy.

Jedna z rozważanych opcji to półroczne wypożyczenie w ramach Ekstraklasy lub czasowy pobyt w jednym z brytyjskich klubów, o czym informuje portal slasknet.com.

Bartosz Wieczorek z TVP Sport uważa jednak, że transfer definitywny to również prawdopodobny scenariusz.

Kontrakt zawodnika z Manchesteru wygasa 30 czerwca 2025 roku. W porozumieniu znalazła się opcja przedłużenia współpracy o kolejne dwanaście miesięcy.