Jacek Magiera zabrał głos w sprawie Jakuba Świerczoka

2024-09-13 11:31:13; Aktualizacja: 19 godzin temu
Jacek Magiera zabrał głos w sprawie Jakuba Świerczoka Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław wyciągnął rękę do Jakuba Świerczoka i lada moment pozyska go w ramach wolnego transferu. Kiedy zatem będziemy mogli zobaczyć go z powrotem na ekstraklasowych boiskach? Głos w tej sprawie na konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem ze Stalą Mielec zabrał trener Jacek Magiera.

Jakub Świerczok swoje ostatnie występy notował w trzecioligowej japońskiej drużynie Omiya Ardija, do której trafił latem ubiegłego roku z Zagłębia Lubin. Sześciokrotny reprezentant Polski roczny pobyt we wspomnianym klubie zwieńczył pięcioma zdobytymi bramkami oraz jedną zanotowaną asystą w piętnastu występach.

Pomijając fakt, że był to zaledwie trzeci poziom rozgrywkowy, to finalnie jego statystyki nie wyglądały najgorzej. Jednak po zakończeniu minionych rozgrywek kontrakt napastnika i tak wygasł, dlatego też otrzymał on wolną rękę na poszukiwanie nowego pracodawcy.

Tym oto sposobem Świerczok wzbudził zainteresowanie działaczy oraz sztabu szkoleniowego Śląska Wrocław. W jego strukturach spędził ostatnie tygodnie, trenując wraz z resztą zespołu oraz występując w sparingu z GKS-em Tychy. Po dokładnej obserwacji klub miał podjąć wobec niego decyzję i tak też się stało. Przedstawiciel Ekstraklasy postanowił dać mu szansę, dlatego też lada moment zwiąże się z nim bezpiecznym kontraktem, o którym niedawno opowiedział David Balda, a więc dyrektor sportowy klubu.

- To sytuacja, na której nikt z nas nie powinien stracić. Podpiszemy z Jakubem roczny kontrakt na niskim ryzyku finansowym, to nie będzie duże obciążenie dla naszego budżetu. Piłkarz się na to zgodził i wie, że pieniądze może „podnieść” z boiska, więc motywacji mu nie zabraknie. To też pokazuje jego dobre nastawienie. W umowie znajduje się opcja umożliwiająca automatyczne przedłużenie o kolejny rok - poinformował Balda.

Śląsk dla Świerczoka będzie już piątym klubem z polskiej Ekstraklasy w trakcie dotychczasowej kariery. Wcześniej na boiskach rodzimej elity występował w barwach Piasta Gliwice, Zawiszy Bydgoszcz, Górnika Łęczna oraz wspomnianego wcześniej Zagłębia. Jego łączny bilans w Ekstraklasie składa się na 95 występów, zwieńczonych 42 bramkami oraz dziewięcioma asystami.

31-latek będzie mógł poprawić powyższy dorobek pod batutą trenera Jacka Magiery. Teraz musi on jednak czekać na swoją okazję do debiutu. Szkoleniowiec wrocławskiej drużyny na przedmeczowej konferencji prasowej przyznał, że na ten moment Świerczok jest gotowy, by zameldować się na murawie w końcówce spotkania. Wciąż jednak kibice czekają na potwierdzenie tego transferu.

- Jego umiejętności są na bardzo wysokim poziomie. Jego statystyki i liczba strzelonych goli wyglądają bardzo dobrze. Oczywiście można mówić, że to było kilka lat temu, ale tego się nie zapomina. Wiadomo, jak wyglądały jego sprawy w ostatnich miesiącach. Wrócił do piłki. Widzę w nim potencjał, nie możemy oceniać go po połówce meczu z GKS-em Tychy. Wszyscy zagrali wtedy poniżej oczekiwań. Po sparingach nie robimy długich i wielkich analiz. Potrafi grać, widzimy go w treningu. Dziś jest to zawodnik na nasz budżet. Nie możemy wydać miliona na transfer. Musieliśmy zbudować zespół na piłkarzach, którzy byli do wzięcia za darmo. Ja jestem zadowolony z Musiolika, Cebuli, Baluty czy Oritza. Kubę widzę w zespole. Na 15-20 minut jest gotowy, aby wejść i pomóc drużynie - oznajmił trener Magiera.

Śląsk zagra ze Stalą w poniedziałek 16 września o godzinie 19:00 na stadionie we Wrocławiu.