Sytuacja Anglika jest powszechnie znana. Po fantastycznym okresie w Borussii Dortmund wrócił do ojczyzny, wzmacniając za ponad 80 milionów euro Manchester United. To właśnie on miał być jednym z symboli odradzającego się giganta.
Do żadnego odrodzenia nie doszło. Podobnie negatywnie należy ocenić postawę Sancho.
23-latek na boiskach Premier League nie zachwycał, a w dodatku popadł w konflikt z Erikiem ten Hagiem. Sprawa eskalowała do tego stopnia, że zawodnik nie pojawił się na murawie od sierpnia. Ostatnie miesiące spędził na totalnej banicji, z dala o reszty zespołu.
W końcu, po wielu spekulacjach i zwrotach akcji, Sancho opuści Old Trafford.
Skrzydłowy wróci do Borussii Dortmund, która osiągnęła całkowite porozumienie w kwestii wypożyczenia do końca rozgrywek. Co ważne, uzgodnione warunki nie uwzględniają opcji wykupu.
Sancho może skupić się teraz na sfinalizowaniu przeprowadzki. Wkrótce powinien stawić się na testach medycznych.
Wicemistrzowie Niemiec zobowiązali się pokryć część wynagrodzenia wyblakłej gwiazdy. Opłata za samo wypożyczenie wyniesie cztery miliony euro.
Historia zatacza tym samym koło. Przed laty Sancho nie był w stanie zaistnieć w barwach Manchesteru City, a więc trafił do Borussii. Teraz znowu opuszcza ojczyznę, mierząc się jednak ze znacznie trudniejszym wyzwaniem.
23-latek uwalnia się, przynajmniej na chwilę, od „Czerwonych Diabłów”. W ich barwach zanotował 82 spotkania, dwanaście trafień i sześć asyst.
🚨🟡⚫️ Jadon Sancho to Borussia Dortmund, here we go! Deal in place between Man United and BVB on loan, NO buy option.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 10, 2024
Understand Sancho can travel later today for medical.
BVB will cover part of the salary plus loan fee. €4m package.
Boarding completed ✈️ @TurkishAirlines pic.twitter.com/sExTKKBQwY
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
