Jagiellonia Białystok dostała ofertę za napastnika! Chce milion euro

W Jagiellonii Białystok dojdzie wkrótce do kolejnego rozstania? Negocjacje w sprawie transferu Lamine'a Diaby'ego-Fadigi prowadzi Deportivo La Coruña. Pojawiła się nawet pierwsza oferta, lecz mistrzowie Polski liczą na zupełnie inne warunki - przekazał Santi Aouna.

Francuski napastnik z burzliwą przeszłością dotychczas nie zademonstrował zbyt wiele w barwach białostockiego klubu. Podczas rundy jesiennej zamienił 25 występów na zaledwie trzy bramki. Przeważnie meldował się na murawie po wejściu z ławki rezerwowych.

Po obiecujących początkach po 24-latku można było spodziewać się znacznie więcej. 

Już kilka dni temu Piotr Koźmiński informował, że pojawiła się oferta za Lamine'a Diaby'ego-Fadigę prosto z Hiszpanii. Nie było jednak jasne, o jakim zespole konkretnie mowa. Tajemnica została odkryta przez Santiego Aounę. 

Popularne

Previous

Koniec rotacji! Hansi Flick wybrał pierwszego bramkarza FC Barcelony

FC Barcelona w szoku. Zawodnik finalizuje transfer do Arabii Saudyjskiej

Legia Warszawa negocjuje transfer 48-krotnego reprezentanta kraju! Napastnik wyceniany na cztery miliony euro

Vladan Kovačević do wzięcia

Kompromitacja Lecha Poznań! Porażka 1:7 w ostatnim sparingu przed powrotem Ekstraklasy

Legia Warszawa złożyła nową ofertę za gwiazdę Ekstraklasy. Prawie milion euro

Jan Urban marzeniem klubu z Ekstraklasy. Jest numerem jeden na liście

Lech Poznań zdecydował?! To ma być rekord transferowy całej Ekstraklasy

Next

Dziennikarz poinformował na łamach Footmercato.net, że za propozycją stoi Deportivo La Coruña. Zasłużony klub zainteresował się płatnym wypożyczeniem z opcją wykupu. Jagiellonia natychmiast odrzuciła taką formułę.

Mistrz Polski byłby gotowy na rozstanie w przypadku otrzymania miliona euro. Rozmowy z hiszpańskim drugoligowcem nadal się toczą. Nie jest zatem powiedziane, że temat upadł całkowicie.

Lamine Diaby-Fadiga miał papiery na duże granie. Do pewnego momentu kariery reprezentował Francję na poziomie juniorskim i szkolił się w akademii OGC Nice. Lazurowe Wybrzeże opuścił w cieniu skandalu. Jako nastolatek ukradł z szatni warty 70 tysięcy euro zegarek klubowego kolegi Kaspera Dolberga.

Deportivo La Coruña zajmuje obecnie dopiero 16. lokatę na zapleczu LaLigi.