Jagiellonia Białystok godnie pożegnała się z Ligą Konferencji [WIDEO]

2025-04-17 20:38:25; Aktualizacja: 1 dzień temu
Jagiellonia Białystok godnie pożegnała się z Ligą Konferencji [WIDEO] Fot. Michal Kosc / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Jagiellonia Białystok zakończyła swoją przygodę z europejskimi pucharami, notując remis z Betisem (1:1).

Klub z Podlasia przystępował do rewanżowego pojedynku z zespołem z Sewilli o awans do półfinału Ligi Konferencji z dwubramkową stratą z pierwszego spotkania.

Niewiele osób przypuszczało, że urzędującemu mistrzowi Polski uda się ją odrobić. Niemniej jednak od momentu rozpoczęcia spotkania podopieczni Adriana Siemieńca wykazywali się dużą determinacją w walce o każdy skrawek boiska.

Nie przynosiło to spodziewanego efektu w postaci wpakowania futbolówki do bramki Betisu, choć parokrotnie gospodarze byli bliscy zrealizowania swojego planu minimum, a konkretniej Kristoffer Hansen.

Najpierw norweskiemu wahadłowemu zabrakło niewiele, by skierować piłkę z najbliższej odległości do bramki.

Potem ta sztuka mu się udała, ale wcześniej arbiter liniowy dopatrzył się spalonego, co skutkowało anulowaniem trafienia.

Jagiellonia Białystok nie zraziła się tym niepowodzeniami i w drugiej połowie kontynuowała realizację schematu nakreślonego przez trenera Siemieńca. Z biegiem czasu jej szyki stawały się coraz luźniejsze, co zaowocowało niestety utratą gola autorstwa Cedrica Bakambu.

Betis nie nacieszył się zbyt długo korzystnym dla siebie rezultatem, bo po chwili niezwykłym uporem w walce o futbolówkę w polu karnym wykazał się niezawodny w ostatnim czasie Darko Czurlinow, który na dodatek sam wpakował piłkę do siatki przeciwnika.

Przedstawiciel hiszpańskiego futbolu poczuł się wyraźnie podrażniony zaistniałą sytuacją. Na dodatek potrzebował odniesienia zwycięstwa w kontekście pokonania Włochów w walce o piąte miejsce w Lidze Mistrzów.

Zespół z Andaluzji był tego całkiem bliski, ale Jagiellonia Białystok umiejętnie broniła się przed naporem rywala i otrzymała pomoc ze strony VAR-u, który pomógł arbitrowi głównemu anulować wcześniej podyktowaną jedenastkę.

Tym samym mistrz Polski żegna się z europejskimi rozgrywkami z podniesioną głową i znajduje się o mały krok od zapewnienia sobie przynajmniej powrotu do eliminacji Ligi Konferencji w przyszłych zmaganiach.