Jagiellonia Białystok walczy o transfer reprezentanta kraju. Połowa sukcesu
2024-08-06 19:48:58; Aktualizacja: 5 miesięcy temuJagiellonia Białystok nadal myśli o kolejnych wzmocnieniach. Na jej radarze znalazł się Darko Czurlinow, lecz kwestia transferu z Burnley nie jest jeszcze przesądzona - zapewnia Robert Bońkowski z TVP Sport.
Przed „Dumą Podlasia” bardzo wymagające miesiące. Po mistrzowskim sezonie klub chciałby zachować miejsce w czołówce Ekstraklasy i godnie rywalizować w europejskich pucharach. Drużyna Adriana Siemieńca nadal pozostaje w walce o udział w Lidze Mistrzów.
Rywalizacja na kilku frontach wymaga mocnej kadry. Podobnie uznali działacze, którzy sprowadzili już na Słoneczną Tomása Silvę, Maksymiliana Stryjka, Lamine'a Diaby'ego-Fadigę, Mikiego Villara, Dimitriosa Retsosa czy João Moutinho.
Jagiellonia oparła swoją politykę na wolnych transferach. Na jej radarze znalazł się jednak Darko Czurlinow, którego łączy dwuletni kontrakt z Burnley. Jak przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, 24-letni Macedończyk porozumiał się już z polskim klubem w kwestii warunków współpracy.Popularne
Do pełni szczęścia brakuje zgody angielskiego zespołu.
„Jaga jest dogadana z piłkarzem, ale trwają rozmowy z klubem. »Gdybyśmy mogli, to ten transfer były już potwierdzony na początku lipca, ale ciągle walczymy« - usłyszałem” - poinformował na platformie X Robert Bońkowski z TVP Sport.
Czurlinow na przestrzeni dotychczasowej kariery grał dla takich klubów, jak 1. FC Köln, VfB Stuttgart i Schalke 04. Od połowy 2022 roku jest związany z Burnley, jednak nie udało mu się jeszcze w nim zadebiutować.
Drugą część minionych rozgrywek spędził na wypożyczeniu w ekipie z Gelsenkirchen. Okres ten okrasił dziesięcioma występami, golem i asystą.
24-latek uzbierał ponadto 25 spotkań w reprezentacji Macedonii Północnej.
W sprawie transferu Dominika Marczuka na razie nic się nie dzieje. Churlinov? Jaga jest dogadana z piłkarzem, ale trwają rozmowy z klubem.
— Robert Bońkowski (@RobertBonkowski) August 6, 2024
"Gdybyśmy mogli, to ten transfer były już potwierdzony na początku lipca, ale ciągle walczymy" - usłyszałem.