Jak szło Janowi Urbanowi w Lechu Poznań?

2024-12-06 09:56:08; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Jak szło Janowi Urbanowi w Lechu Poznań? Fot. tomczest / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Jan Urban aktualnie odpowiada za wyniki Górnika Zabrze, lecz wcześniej prowadził kilka innych klubów na poziomie Ekstraklasy. Jednym z nich był Lech Poznań, któremu trener stawi czoła już w piątkowy wieczór. Przypomnijmy, jak mu się powodziło przy Bułgarskiej.

62-latek został zatrudniony w ekipie ze stolicy województwa wielkopolskiego w październiku 2015 roku, przejmując schedę po zwolnionym Macieju Skorży. Miał za zadanie szybko przywrócić zespół na odpowiednie tory. Sytuacja była dramatyczna. Po 11 kolejkach Lech spoczywał na ostatnim miejscu w tabeli z zaledwie pięciopunktowym dorobkiem.

Urban zmienił krajobraz niczym po dotknięciu magicznej różdżki. Z miejsca przyczynił się on do pociągnięcia serii dziewięciu spotkań bez porażki i awansu aż na piątą lokatę. Forma nie szła jednak w parze z udziałem na arenie międzynarodowej.

Równolegle poznaniacy rywalizowali w fazie grupowej Ligi Europy. Do rundy pucharowej awansować się nie udało. Co prawda drużyna odniosła zaskakujące zwycięstwo na wyjeździe z Fiorentiną, lecz na tyle było ją stać. Z pozostałych rywali dwukrotnie nie potrafiła pokonać portugalskiego Belenenses oraz FC Basel.

Na krajowym podwórku Lech ostatecznie zajął siódme miejsce w grupie mistrzowskiej, choć kibice mogli liczyć na więcej, w szczególności że wówczas po rundzie zasadniczej liczbę zdobytych punktów dzielono na połowę, co miało umożliwić „nowy start” wszystkim uczestnikom walczącym o mistrzostwo lub udział w europejskich pucharach. W kluczowej fazie sezonu wiosną ekipę dopadł jednak kryzys, z którego nie potrafiła się wydostać.

Szansa na trofeum w sezonie 2015/2016 była bardzo realna. „Kolejorz” osiągnął finał w Pucharze Polski. W decydującym starciu przegrał jednak z Legią 0-1.

Urban zrewanżował się „Wojskowym”, rozgramiając ich w pojedynku o Superpuchar Polski (4-1). Później forma Lecha już tylko pikowała. Pod koniec sierpnia postanowiono wręczyć szkoleniowcowi wypowiedzenie i skorzystać z doświadczenia zagranicznego trenera, Nenada Bjelicy.

O 20:30 były kandydat na selekcjonera reprezentacji Polski skonfrontuje się z byłym pracodawcą po raz dwudziesty. Dotychczas przeciwko niemu odniósł sześć zwycięstw, tyle samo remisów oraz siedem porażek.

Wcześniej zarządzał szatnią także w Legii Warszawa, Zagłębiu Lubin, Śląsku Wrocław czy Polonii Bytom.