Jaka przyszłość czeka Nicolę Zalewskiego? „Wydaje mi się, że ma już coś dogadanego”

2024-09-14 13:03:29; Aktualizacja: 4 godziny temu
Jaka przyszłość czeka Nicolę Zalewskiego? „Wydaje mi się, że ma już coś dogadanego” Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego zabrał głos na temat niedoszłego transferu Nicoli Zalewskiego do Galatasaray SK. Dziennikarz zdradził, dlaczego 22-latek tak ostro negocjował z tureckim klubem.

Na zakończenie okienka transferowego w Turcji doszło do prawdziwej telenoweli z udziałem bohatera ostatnich zgrupowań reprezentacji Polski, czyli Nicoli Zalewskiego.

22-latkiem bardzo poważnie zainteresowane było Galatasaray SK. W tej historii było wiele zwrotów akcji, ale ostatecznie Zalewski zdecydował się zostać w AS Romie. Wahadłowy reprezentacji Polski dużo zaryzykował, bo wobec wygasającego po sezonie kontraktu, został on odsunięty od pierwszego zespołu drużyny z Wiecznego Miasta i grozi mu sezon spędzony na trybunach, jeżeli będzie chciał odejść za darmo z „Giallorossich”.

Kulisy negocjacji z mistrzem Turcji na antenie Kanału Sportowego zdradził Mateusz Borek.

– Gdy Nicola i jego agent zrozumieli, że jest on priorytetem dla klubu, to postanowili zagrać va banque w kwestii uposażenia indywidualnego. Pierwotnie Zalewski i jego agent zgodzili się na zarobki wysokości 2,5 miliona euro. Ta akceptacja pensji miała miejsce w momencie, kiedy były jeszcze tarcia i nieścisłości między klubami – stwierdził dziennikarz.

– Wydaje mi się, że piłkarz z agentem postanowili zaryzykować i w moim przekonaniu przeszarżowali. Zaczęli żądać pensji na poziomie 3,2 miliona rocznie, czyli dołożyli kolejne 700 tysięcy. Oznaczałoby to, że praktycznie jest to pensja dziesięć razy wyższa niż w Romie - dodał Borek.

Dziennikarz zdradził, jaki jest według niego powód tego, że Zalewski zdecydował się tak ostro negocjować.

- Dlaczego tak zrobili? Wydaje mi się, że mają już dogadanego coś z top 5 lig Europy – stwierdził Borek.