Jakub Błaszczykowski po powrocie. „Pewnych rzeczy człowiek nie oszuka”

Jakub Błaszczykowski wrócił do gry po długiej absencji. 37-latek pojawił się na murawie na kilka ostatnich minut starcia Wisły Kraków z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po meczu weteran przyznał, że koniec jego kariery zbliża się nieuchronnie.

Błaszczykowski przekonał ponownie o swym wielkim charakterze. Dla wielu piłkarzy w jego wieku zerwane więzadło oznaczałoby koniec kariery. 37-latek pracował jednak w pocie czoła nad powrotem na murawę, co ostatecznie mu się udało.

Po ponad 600 dniach absencji była gwiazda Borussii Dortmund zaliczyła kilka ostatnich minut w meczu Wisły Kraków z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Dla „Białej Gwiazdy” był to niezwykle udany dzień, gdyż udało się jej wygrać 3:0. W kontekście walki o bezpośredni awans to arcyważne punkty.

Ostatnie miesiące utwierdziły wybitnego reprezentanta Polski, że jego czas nieuchronnie mija. Dzięki wspomnianemu charakterowi wrócił, lecz organizm wyraźnie odmówił mu posłuszeństwa. Wychowanek Rakowa Częstochowa pogodził się z faktem, że wkrótce będzie musiał odwiesić buty na kołek.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

- Radość z piłki zostanie do końca życia. Pewnych rzeczy człowiek już nie oszuka. Ja też zdaję sobie z tego sprawę. Myślę, że te dwa lata też mi pokazały, że oczywiście tej mój niepokorny i przekorny charakter nigdy mi nie pozwalał się poddać i nie mam zamiaru tego robić, ale powoli zbliża się ten moment, żeby powiedzieć „pas” - powiedział 37-latek na antenie Polsat Sport Extra.

- Na pewno jest to bardzo miłe. Dziękuję bardzo kibicom, bo odkąd wróciłem do Polski, to na każdym stadionie czułem, że kibice mają do mnie sympatię. I to jest coś pięknego. I pokazuje, że sport też potrafi łączyć, że jak człowiek pokazuje swoje wartości i gdzieś przez lata reprezentuje swój kraj, to ludzie naprawdę potrafią to docenić.

Przed Jakubem Błaszczykowskim ostatni mecz w trykocie reprezentacji. Legenda rodzimej piłki swój 109. występ w kadrze zanotuje w czerwcu podczas towarzyskiej konfrontacji z Niemcami na PGE Narodowym. Spotkanie to może również zwieńczyć jego zawodową karierę.

Kontrakt doświadczonego skrzydłowego z Wisłą Kraków wygasa już po sezonie.