Arsenal czekał aż 14 długich lat na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W miniony wtorek w końcu się to udało.
Stołeczna drużyna pokonała w niezwykle wymagającym dwumeczu FC Porto, które stawiło się na Emirates Stadium z jednobramkową zaliczką. Na przestrzeni regulaminowego czasu gry, a następnie dogrywki, potrafił odpowiedzieć na nią jedynie Leandro Trossard, trafiając do siatki w 41. minucie.
Ostatecznie „Kanonierzy” triumfowali po rzutach karnych, w których świetnie zaprezentował się David Raya. Cegiełkę do sukcesu wniósł również Jakub Kiwior.
Reprezentantowi Polski przytrafiły się w starciu z Portugalczykami gorsze chwile. Raz popełnił nierozsądny faul tuż przed swoim polem karnym, a także źle przyjął piłkę, co poskutkowało groźną akcją dla przyjezdnych. Na szczęście dla niego żaden z tych błędów nie doprowadził do utraty bramki.
Poza tym był to kolejny solidny występ 24-latka, który dobrze wyglądał szczególnie w rozegraniu.
„Doceńmy Kiwiora za pracę w defensywie, którą wykonał dziś wieczorem”, „Czasami w tym sezonie byłem zdecydowanie zbyt surowy dla niego, czasami wyłącznie na złość, więc muszę wręczyć mu kwiaty, gdy występuje na tym poziomie”, „Jest o wiele pewniejszy w defensywie. Zinczenko nie wyglądał na przygotowanego i pewnego siebie. Musimy odejść od niego latem” - czytamy w komentarzach sympatyków „Kanonierów”.
Jakub Kiwior appreciation post, what a polish warrior 👏🏾🙌🏾#COYG 🔥 pic.twitter.com/QS7D0w15vU
— Lake brown (@Lakebrown3) March 12, 2024
Let's appreciate Kiwior for the defensive work he has put in tonight pic.twitter.com/2sL3BzNiOF
— tomiyasu (@tomiafc18) March 12, 2024
Dla Kiwiora był to 25 występ w tym sezonie. 15-krotnie meldował się na murawie od pierwszych minut.