James Maddison odniósł się do „incydentu w kasynie”
2022-11-17 12:16:44; Aktualizacja: 2 lata temu
James Maddison przekonuje, że „incydent w kasynie” został niepotrzebnie i przesadnie rozdmuchany przez media oraz kibiców, a między nim i Garethem Southgate'em nigdy nie było z tego powodu kłopotów.
W październiku 2019 roku brytyjska prasa żyła tematem Jamesa Maddisona, który został przyłapany w kasynie, mimo iż sztabowi reprezentacji zgłosił, że nie może grać ze względu na chorobę. Wokół sytuacji zrodził się niemały skandal, który odbijał się później czkawką w karierze utalentowanego pomocnika. Teraz gracz ma jednak wszystko za sobą, zwłaszcza, że otrzymał powołanie na mundial.
Na konferencji prasowej dziennikarze nie omieszkali zapytać go o ten incydent, a 25-latek z chęcią zabrał głos w tej sprawie.
- Tak myślałem, że poruszymy ten temat i cieszę się, że padło to pytanie - stwierdził.Popularne
- Ludzie zapominają, że zostałem wtedy pominięty przez Garetha Southgate'a, a powołanie otrzymałem dopiero po incydencie w kasynie.
James Maddison faktycznie zaczynał wtedy swoją przygodę z seniorską reprezentacją, a debiut zaliczył już po incydencie, bowiem w listopadzie 2019 roku w starciu z Czarnogórą. Był to jednak jego jedyny mecz w drużynie narodowej.
- To nie było nic wielkiego w tamtej chwili, ale zostało przesadnie rozdmuchane. Niektóre pogłoski były niedorzeczne w zestawieniu z tym, co faktycznie się wydarzyło. Teraz to już jednak przeszłość. Nie zamierzam wchodzić w szczegóły, wewnętrznie wiemy jak to wyglądało i dla nas nie ma żadnej sprawy. Zdarzało się, że po tamtym incydencie byłem pomijany, więc dla wielu osób był to po prostu pretekst do gadania, że dlatego nie ma mnie w drużynie.
- Czy miałem obawy przed powołaniem? Nie. Już wszystko omówiliśmy i zostawiliśmy za sobą. Nigdy się tym nie przejmowałem. To był głównie zewnętrzny szum, z waszej strony.