Jan Urban po zwycięstwie nad Rakowem Częstochowa: To nie był Górnik, jakiego chciałbym widzieć

2024-04-20 10:28:45; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Jan Urban po zwycięstwie nad Rakowem Częstochowa: To nie był Górnik, jakiego chciałbym widzieć Fot. Adam Starszynski / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Górnik Zabrze

Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe Raków Częstochowa 1:0, czym potwierdził swoje aspiracje do walki o najwyższe cele. Po meczu Jan Urban stwierdził jednak, że nie chciałby, żeby tak zazwyczaj wyglądała gra jego zespołu.

Górnik Zabrze w piątkowy wieczór potwierdził swoją świetną formę w tym roku i na swoje konto zapisał trzecie zwycięstwo z rzędu.

Pokonanie Rakowa Częstochowa sprawiło, że „Trójkolorowi” przeskoczyli „Medaliki” w tabeli i naprawdę realnie mogą myśleć o walce o najwyższe cele - aktualnie zajmują trzecie miejsce z dorobkiem 48 punktów, jednak należy pamiętać, że większość drużyn z czołówki jeszcze nie rozegrała swoich spotkań w tej kolejce.

Po zwycięstwie, zapewnionym przez Sebastiana Musiolika w doliczonym czasie gry, głos zabrał Jan Urban, który stwierdził, że nie chce, by jego zespół zazwyczaj grał tak, jak w piątkowy wieczór.

- Wiedzieliśmy, gdzie jedziemy. Do Rakowa, który chce wygrywać spotkania i obronić mistrzostwo kraju. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, choć statystyki pokazywały, że Raków to zespół, który, mówiąc po piłkarsku, w miarę nam leży. Dzisiaj to nie był Górnik, jakiego chciałbym widzieć. Natomiast trzeba mierzyć siły na zamiary. Graliśmy z mistrzem Polski, a w tym zespole jest bardzo dużo jakości. Nie mogliśmy zagrać otwarcie, bo po prostu byśmy przegrali to spotkanie. Zagraliśmy w ten sposób, wyszło dobrze - stwierdził 61-latek.

- Pomogła oczywiście czerwona kartka i gra w przewadze. Cieszymy się, ale wydaje mi się, że gdybyśmy nie wygrali, też bylibyśmy zadowoleni z punktu. Mamy trzy, jest bardzo dobrze - dodał Urban.

Rywalem Górnika w następnej kolejce będzie ŁKS Łódź, więc szansa na kontynuowanie passy zwycięstw jest naprawdę realna.