Jan Urban skomentował odejście Damiana Rasaka
2025-02-02 10:27:15; Aktualizacja: 2 godziny temuTej zimy Damian Rasak postanowił opuścić struktury Górnika Zabrza na rzecz przeprowadzki do Újpestu FC. Kierunek obrany przez środkowego pomocnika mógł okazać się dość zaskakujący, bowiem spodziewano się, że jeśli odejdzie z Roosevelta, trafi do silniejszej ligi. Transfer byłego podopiecznego na łamach „Przeglądu Sportowego Onet” skomentował Jan Urban.
Wraz z nadejściem zimowego okienka Újpest FC wkroczył na polski rynek z zamiarem solidnego wzmocnienia kadry na nadchodzącą rundę. Węgierski klub złożył ofertę za Imada Rondicia z Widzewa Łódź, a w połowie stycznia był o krok od pozyskania Oskara Repki z GKS-u Katowice.
Ostatecznie struktury 20-krotnego mistrza kraju zasilił dotychczas jedynie Damian Rasak, którego Górnik sprzedał za gwarantowane 300 tysięcy euro plus bonusy z kolejnego transferu zawodnika oraz związane z występami drużyny na arenie międzynarodowej.
Kierunek, na jaki zdecydował się środkowy pomocnik, jest dość zaskakujący, biorąc pod uwagę powszechne opinie, iż 28-latek z pewnością dałby sobie radę w silniejszych rozgrywkach.Popularne
O ocenę tego transferu w wywiadzie na łamach „Przeglądu Sportowego Onet” zapytano trenera Jana Urbana.
- Sportowo może słabsza (liga węgierska - red.), ale widocznie zamożniejsza, przynajmniej jeśli chodzi o klub, do którego odszedł Damian. Ujpest zaoferował mu warunki zdecydowanie lepsze od tego, co byłby w stanie dać mu Górnik, nawet po znacznej podwyżce. Widać, że Węgrzy pod względem finansowym nas przebili, zadowalając ambicje zawodnika. Piłkarz w pewnym wieku musi patrzeć na aspekt finansowy, on zaczyna być przeważający. Kariera jest krótka i każdy chce ją wykorzystać maksymalnie, od strony sportowej, a w pewnym momencie również finansowej. Pod tym względem rozumiem zawodników - powiedział (więcej TUTAJ).
Damian Rasak zadebiutował w węgierskim zespole w sobotę podczas ligowego spotkania z DVTK. Polak spędził na murawie 88 minut.