Jan Urban zapytany o to, kto zostanie mistrzem Polski. „Jeśli nie wykorzystają szansy, będą tego żałować przez dziesięciolecia”

Jan Urban w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznał, że myślał, iż po tytuł mistrza Polski sięgnie Raków Częstochowa, ale nieco się to zmieniło.

Na pięć kolejek przed końcem sezonu w Ekstraklasie sytuacja w jej tabeli jest bardzo ciekawa. Pierwsze miejsce zajmuje Jagiellonia Białystok, ale Śląsk Wrocław i Lech Poznań tracą do niej tylko po cztery „oczka”. Strata czwartego Górnika Zabrze jest już nieco większa, bo wynosi siedem punktów, ale nie ma co ukrywać, że dla niego to i tak znakomite położenie.

Podopieczni Jana Urbana są przed Legią Warszawa, Rakowem Częstochowa czy Pogonią Szczecin - zespołami, które przed startem rozgrywek wiele osób widziało zapewne wyraźnie nad nimi.

Każdej z ekip zostało do rozegrania po pięć meczów. Jan Urban został zapytany o to, kto jego zdaniem będzie mistrzem Polski.

- Zimą myślałem, że Raków. Miał silną kadrę, po przygodzie w europejskich pucharach, w których wypadł dobrze, nie stracił dystansu do drużyn niegrających w Europie, a te nie zbudowały większej przewagi. Sądziłem, że wiosną, koncentrując się tylko na lidze, mając ogromny potencjał, zdobędzie mistrzostwo. W obecnej sytuacji jeśli Jagiellonia nie wykorzysta szansy, to będzie tego żałować przez dziesięciolecia. Też ma sprzyjający kalendarz. Ale terminarz to tylko teoria, bo na pewno nie spodziewała się porażki z Cracovią u siebie - przyznał szkoleniowiec na łamach „Przeglądu Sportowego” (cała rozmowa TUTAJ).

W sobotę jego zespół zmierzy się na swoim stadionie z przedostatnim w tabeli ŁKS-em Łódź. Pierwszy gwizdek zaplanowano na 15:00. W następnej kolejce zabrzan czeka wyjazdowa potyczka z Cracovią.