Janusz Filipiak o swoim zachowaniu i nazwaniu sędziego Stefańskiego „chu***”. „Na meczu nie jestem profesorem czy prezesem”
2020-12-06 16:31:48; Aktualizacja: 3 lata temuWłaściciel Cracovii, Janusz Filipiak, skomentował w rozmowie z WP SportoweFakty swoje zachowanie z derbów z Wisłą Kraków (1:1).
Władzom Cracovii nie podobało się sędziowanie w piątkowym meczu derbowym autorstwa Daniela Stefańskiego. Przypomnijmy, że arbiter po użyciu systemu VAR cofnął wcześniejszą decyzję o rzucie karnym dla „Pasów”. Niedługo później podyktował z kolei jedenastkę dla „Białej Gwiazdy”, którą na bramkę zamienił Felicio Brown Forbes.
Zdenerwowany Filipiak krzyczał w stronę sędziego, nazywając go „chu***”. Wszystko zostało zarejestrowane przez kamerę.
Po wszystkim Cracovia wydała oświadczenie. „W meczu z Legią sędzia Lasyk wypaczył wynik meczu, pozbawił Cracovię ewidentnego rzutu karnego. Żona sędziego Stefańskiego według wpisów w Internecie jest kibicką Wisły. Wyznaczenie tej pary do sędziowania derbów samo w sobie nie było odpowiedzialne” – można było w nim przeczytać. Popularne
Teraz Filipiak skomentował sprawę w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Emocje mnie poniosły, bardzo mi przykro. Przepraszam opinię publiczną za swoje zachowanie. Zrobię to też w niedzielę wieczorem w telewizji Canal+.
- Czy sędziemu Stefańskiemu należą się przeprosiny? Przepraszam opinię publiczną. Przy czym chcę zaznaczyć, że ja na meczu nie jestem profesorem czy prezesem - jestem wtedy kibicem Cracovii. Gdyby kibice byli na meczu, to ten mój okrzyk byłby pomnożony przez kilkanaście tysięcy gardeł. To był krzyk bezsilności. Tak ludzie reagują, kiedy są bezradni wobec „kręcenia”. (…) Nasze akcje były przerywane, a Wisła mogła sobie grać. Najlepsi sędziowie mają dużą wprawę w „mikrosędziowaniu”. Potrafią „rwać” grę jednej z drużyn - powiedział Filipiak (cały wywiad TUTAJ).