Janusz Gol znów wyląduje na lodzie?! Olbrzymie kłopoty finansowe Dinama Bukareszt

2020-11-16 22:07:24; Aktualizacja: 4 lata temu
Janusz Gol znów wyląduje na lodzie?! Olbrzymie kłopoty finansowe Dinama Bukareszt Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Digi Sport | Emanuel Roşu

Dinamo Bukareszt nie wypłaca należnych pensji piłkarzom oraz sztabowi szkoleniowemu od trzech miesięcy. Ten stan rzeczy ma wkrótce doprowadzić do masowego rozwiązywania umów przez Janusza Gola i innych wartościowych piłkarzy rumuńskiego zespołu.

Pablo Cortacero dopiął latem wszystkie formalności i przejął pełną kontrolę nad „Czerwonymi Psami” oraz zapowiedział, że zapewni drużynie odpowiednie zaplecze finansowe, aby ta mogła bardzo szybko włączyć się do walki o najwyższe cele na krajowym podwórku.

Początkowe działania podjęte przez hiszpańskiego biznesmena i jego przedstawicieli wskazywały na to, że Dinamo Bukareszt stanie się rzeczywiście konkurencyjnym zespołem dla CFR Cluj czy FCSB, bo zatrudniło na stanowisku szkoleniowca Cosmina Contrę i pozyskało takich graczy jak Janusz Gol, Adam Nemec czy Aleix García.

Bardzo szybko okazało się, że za tym dość kosztownymi ruchami nie poszły pieniądze, ponieważ rumuńskie media informują, że władze zespołu z Bukaresztu nie uregulowały żadnych zobowiązań finansowych wobec trenera oraz sprowadzonych piłkarzy, którzy od trzech miesięcy mają występować w „Czerwonych Psach” za darmo.

Contra ma czuć się do tego stopnia rozczarowany oraz oszukany, że teraz sam dąży do jak najszybszego rozwiązania umowy z Dinamem, które pod jego wodzą i tak prezentuje się bardzo słabo, bo po rozegraniu dziesięciu kolejek plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie sześciu zdobytych punktów.

- Rozmawiałem z zarządem. Obie strony są gotowe do separacji, ale najpierw musimy dojść do porozumienia. Prowadzimy negocjacje, aby rozstać się polubownie. Do tego czasu będę prowadził treningi. Zrobiłem to dziś i jutro też będę robił swoje. Pod względem zawodowym będę wykonywał swoją pracę tak, jak dotychczas - powiedział Cosmin Contra.

- Klub znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Nie sądziłem, że będziemy musieli zmierzyć się z takim poziomem napięcia, aby postarać się utrzymać ten statek na powierzchni. Nie mogę jednak wejść do głowy zawodników, aby wyeliminować z nich tę presję. Gracze rozmawiają ze sobą od dwóch tygodni i także ze swoimi agentami. Chcą opuścić Dinamo. Nie zdołałem temu zapobiec i nie stworzyłem sytuacji, w której to piłkarze skupiliby się na piłce nożnej - dodał szkoleniowiec.

Blisko 45-letni trener jest ponoć gotów zrezygnować z gwarantowanych 300 tysięcy euro za przedwczesne zakończenie współpracy z ekipą z Bukaresztu, aby jak najszybciej zakończyć swój pobyt w zespole.

Z kolei Emanuel Roşu powołujący się na źródła bliskie klubowi uważa, że jeżeli hiszpański biznesmen nie przeleje w najbliższym czasie przynajmniej 5 milionów euro na konto rumuńskiej drużyny, to czeka ją postępowanie upadłościowe.

„Czerwone Psy” mierzyły się już nie tak dawno z niewypłacalnością i po kilku latach walki zdołali wyjść na prostą w 2015 roku, a teraz znów stają nad przepaścią i widmem bankructwa.

Bardzo możliwe rozwiązanie umowy przez Janusza Gola z Dinamem Bukareszt stanowiłoby dla niego drugie z rzędu przykre zakończenie przygody w danym klubie. Nie tak dawno w bardzo burzliwych okolicznościach rozstał się z Cracovią, gdzie został odstawiony na boczny tor po tym, jak nie zaakceptował propozycji dotyczącej obniżenia pobieranej pensji w związku z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa.