Japonia idzie jak burza! 12 goli w dwóch meczach

2024-09-10 21:00:00; Aktualizacja: 4 godziny temu
Japonia idzie jak burza! 12 goli w dwóch meczach Fot. Zhang Xiaoyu/Xinhua/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Japonia prezentuje ostatnio wybitną formę. We wtorek pokonała ona Bahrajn 5-0 w ramach drugiej kolejki eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Wcześniej natomiast zwyciężyła z Chinami, strzelając swoim rywalom łącznie siedem goli i nie tracąc przy tym ani jednego.

Mistrzostwa Świata 2026 odbędą się w Meksyku, Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. Tym razem nadchodząca edycja będzie liczyła łącznie 48 rywalizujących drużyn. To aż o szesnaście więcej niż mogliśmy dotychczas oglądać.

Aktualnie o bilet uprawniający do udziału w turnieju walczą drużyny z Azji. W trzeciej rundzie eliminacji mamy łącznie osiemnaście drużyn, które podzielono na trzy oddzielne grupy zawierające po sześć zespołów. Co najważniejsze, zajęcie pierwszego oraz drugiego miejsca w tabeli jest gwarancją bezpośredniego awansu.

Bardzo ciekawie prezentuje się grupa C, w której znajdziemy Japonię, Arabię Saudyjską, Bahrajn, Indonezję, Australię oraz Chiny. Kolejność nie jest przypadkowa, ponieważ po dwóch pierwszych kolejkach dokładnie tak prezentuje się rozmieszczenie tych drużyn w tabeli.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje liderująca reprezentacja Japonii. W pierwszej serii gier zespół, którym dowodzi selekcjoner Hajime Moriyasu, pokonał Chiny aż 7-0. Gdyby tego było mało, w drugiej kolejce również zdemolował swoich rywali, ponieważ mowa tu o zwycięstwie 5-0 nad Bahrajnem.

Japonia może zatem pochwalić się dwunastoma zdobytymi bramkami w dwóch ostatnich meczach. Co ciekawe, gdy cofniemy się jeszcze o trzy spotkania wstecz, to bilans ten wyniesie łącznie 25 strzelonych goli. Były to zwycięstwa w drugiej rundzie eliminacji wynikiem 5-0 nad Syrią i Myanmarem oraz triumf w stosunku 3-0 nad Koreą Północną.

Ekipa, w której brylują tacy zawodnicy jak między innymi Wataru Endō z Liverpoolu, Hidemasa Morita ze Sportingu czy też Kaoru Mitoma z Brighton & Hove Albion, jest zatem na świetnej drodze do bezpośredniego awansu na zbliżający się mundial. Jeśli podtrzyma do tego czasu tak wysoką formę, to niewykluczone, że dość szybko wykrystalizuje nam się potencjalny czarny koń turnieju.