Jarosław Królewski odpalił się po meczu z Arką Gdynia. „Wasze mowy robią furorę na szkoleniach dla sprzedawców Termomixa. Zbierało się na wymioty”

2025-03-01 08:57:14; Aktualizacja: 1 godzina temu
Jarosław Królewski odpalił się po meczu z Arką Gdynia. „Wasze mowy robią furorę na szkoleniach dla sprzedawców Termomixa. Zbierało się na wymioty” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Jarosław Królewski [X]

W hicie I ligi doszło do podziału punktów - Arka Gdynia zremisowała 2:2 z Wisłą Kraków. Po ostatnim gwizdku bardzo aktywny w mediach społecznościowych był prezes gości, Jarosław Królewski. „Zbierało się na wymioty nawet ludziom, którzy się piłką nie interesują” - napisał na platformie X.

Zgodnie z przewidywaniami mecz w ramach 22. kolejki I ligi, w którym Arka Gdynia podejmowała Wisłę Kraków, dostarczył masę emocji. Nie zawsze tych pozytywnych.

Na przestrzeni ponad 90 minut byliśmy świadkami czterech bramek, w tym jednej zdobytej w dosłownie ostatnich sekundach. Niestety, nie zabrakło także kontrowersji sędziowskich. 

Nagłośnie zrobiło się jednak sytuacji z 22. minuty, kiedy Tornike Gaprindaszwili dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym. Mimo to sędzia Paweł Raczkowski nie zdecydował się wskazać na wapno, co wzbudziło ogromne emocje wśród zawodników i kibiców Wisły. Wielu uważa, że „Biała Gwiazda” została w tej sytuacji pokrzywdzona i powinna otrzymać rzut karny.

Po ostatnim gwizdku bardzo aktywny w mediach społecznościowych był Jarosław Królewski. 

„Są takie mecze i momenty kiedy jestem dumny z tego klubu i dzisiejszy dzień jest właśnie takim. Bravo Wisła Kraków i zespół za walkę do końca.  Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą mimo, że ostateczny wynik nas nie satysfakcjonuje - zawsze chcemy wygrywać.

[...] PZPN i I liga kastrujcie Polską piłkę dalej brakiem odwagi wobec status quo tego bagna - sędziowskiego i kibicowskiego. Gdy władze Spartaka Trnava wspomnieli o tym, że mają w zamyśle z powodu rzekomemu bojkotu w Polsce nie wpuścić kibiców WK na mecz pucharowy, UEFA natychmiast zareagowała, grożąc dotkliwymi karami za naruszanie rywalizacji i zasad rywalizacji sportowej. Kibice to nasze ogromne aktywa. Pozbawiacie nas ich na wyjazdach - tylko dlatego że kilku ćwierćinteligentów zdecydowało o jakimś idiotycznym bojkocie, w którym sami kibice innych drużyn się już gubią.

[...] Dziękuję za pozdrowienia kibice Arki Gdynia  - Wasze mowy motywacyjne z zeszłego roku puszczam studentom pierwszego roku studiów - a podobno też robią furorę na szkoleniach dla sprzedawców Termomixa” - napisał prezes „Białej Gwiazdy”.

Na tym nie koniec. Oberwał także zasiadający w studiu TVP Sport ekspert Jakub Wawrzyniak.

„I jeszcze jedna uwaga. Przepraszam, ale nie dało się słuchać komentarza JW dziś. Moja zaraz 90-letnia babcia byłaby bardziej obiektywna - takich bzdur dziś wypowidzienych nawet randomowy generator treści nie byłby w stanie wypluć. "Pomysł na mecz Arki", "realizacja załozeń taktycznych Arki", "Mecz na remis" no zbierało się na wymioty nawet ludziom, którzy się piłką nie interesują. Dajcie jakimś ludziom z pasją, chocby z TT dostęp do możliwości komentowania meczów, najlepiej takich, którzy z piłka wcześniej nie mieli nic wspólnego i nie mają swoich sympatii czy zakulisowych "przyjaźni" bo się tego qr*** nie da słuchać” - dodał.

Czy teraz to już koniec? Oczywiście nie, Jarosława Królewskiego mocno poirytowała pomeczowa wypowiedź Dawida Szwargi.

„Jak zasłużonym? Takie wypowiedzi to jest po prostu totalny brak racjonalnej oceny sytuacji. Żeby nie nazwać tego zwykłą głupotą. Arka stworzyła dwie akcje przez cały mecz, resztę spotkania uprawiając antyfutbol. Szanujmy inteligencję widza” - skomentował działacz.