Jarosław Królewski ze łzami w oczach zwrócił się do Kazimierza Moskala. Mocny komunikat prezesa Wisły Kraków [WIDEO]

2024-09-27 23:32:21; Aktualizacja: 2 godziny temu
Jarosław Królewski ze łzami w oczach zwrócił się do Kazimierza Moskala. Mocny komunikat prezesa Wisły Kraków [WIDEO] Fot. TVP Sport
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: TVP Sport

Wisła Kraków w piątkowy wieczór wygrała z Odrą Opole aż 5-0. Był to pierwszy mecz po zwolnieniu trenera Kazimierza Moskala. Zaraz po końcowym gwizdku przed kamerami TVP Sport stanął prezes klubu Jarosław Królewski, który ku zdziwieniu wielu ze łzami w oczach przeprosił pożegnanych ostatnio współpracowników. - Ja nie czuję dzisiaj do końca radości z tego meczu - oznajmił.

Wisła Kraków ma już za sobą pierwsze rozegrane spotkanie pod dowództwem trenera Mariusza Jopa, który do końca aktualnej rundy zajął miejsce zwolnionego Kazimierza Moskala.

Triumfator poprzedniej edycji Pucharu Polski w piątkowy wieczór przy Reymonta zanotował swój pierwszy ligowy triumf od 12 sierpnia. Dokonał tego w niezwykle efektowny sposób, bo mowa tu o pięciu bramkach zdobytych przy ani jednej straconej. Dominacja gospodarzy tego dnia była widoczna od samego początku do samego końca.

„Biała Gwiazda” ma zatem powody do radości, choć po końcowym gwizdku euforii ze zwycięstwa nie do końca czuł jej prezes Jarosław Królewski. Jak wiadomo, decyzja o rozstaniu z trenerem Moskalem, kierownikiem Jarosławem Krzoską oraz resztą współpracowników w głównej mierze należała do niego.

Po zakończonym spotkaniu Królewski wziął udział w rozmowie z TVP Sport. Co zaskakujące, w jej trakcie ze łzami w oczach postanowił przeprosić wszystkich za swoje ostatnie czyny.

- Ja bym bardzo chciał przeprosić Kazimierza Moskala, Jarosława Krzoskę i każdego, kto jest w tym klubie i dał mu dużo serca. Jeśli mój przekaz nie był odpowiedni na tym poziomie, chciałbym też szczerze powiedzieć, że to wynika niestety z moich ograniczeń wewnętrznych. Myślę, że jest sporo takich osób jak ja na świecie, które ze względu na jakieś tam spektrum autyzmu mają problemy w interakcjach społecznych i to nie wynika z tego, że jesteśmy złymi ludźmi, czy mamy napięte ego. Po prostu nasze interpersonalne możliwości są inne niż ludzi, którzy mają większą empatię i tym podobne, za co serdecznie przepraszam - powiedział.

Królewski wyznał wprost, że wysokie zwycięstwo drużyny w obecnej sytuacji nie do końca go cieszy.

- Niezależnie od tego czy moje decyzje były poprawne, czy niepoprawne. Ja nie czuję dzisiaj do końca radości z tego meczu, bo wydaje mi się, że ostatecznie chcący czy niechcący doprowadziłem do tego, że ktoś w tym tygodniu cierpiał. W związku, z czym chciałem po prostu serdecznie przeprosić i myślę, że zdecydowanie mogłem to zaplanować lepiej, na lepszym poziomie. Kazimierz Moskal to mój idol z boiska, więc przepraszam - podsumował.