„Jego nazwisko wymawia się Ba Loua”. Kibice Lecha Poznań na razie rozczarowani letnim nabytkiem „Kolejorza”

2024-07-27 22:32:09; Aktualizacja: 29 minut temu
„Jego nazwisko wymawia się Ba Loua”. Kibice Lecha Poznań na razie rozczarowani letnim nabytkiem „Kolejorza” Fot. Michal Kosc / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Lech Poznań uległ Widzewowi Łódź w ramach Ekstraklasy 1-2, co niewątpliwie mocno podrażniło kibiców „Kolejorza”. Przy tej okazji oberwało się między innymi letniemu nabytkowi drużyny ze stolicy Wielkopolski, Bryanowi Fiabemie.

Po zwycięstwie z Górnikiem Zabrze (2-0) na własnym stadionie, tym razem podopieczni Nielsa Frederiksena udali się na wyjazdowe spotkanie z Widzewem Łódź. Przed tym starciem wydawało się, że to drużyna ze stolicy Wielkopolski wystąpi w roli faworyta.

Bardzo szybko jednak piłkarze Daniela Myśliwca sprowadzili przyjezdnych na ziemię. Już w trzeciej minucie do siatki trafił Jakub Sypek, dając swojej drużynie prowadzenie. Kilka minut później na 2-0 podwyższył Fran Álvarez.

Nadzieję Lechowi dał w 42. minucie kapitan Mikael Ishak, ale jak się później okazało, tylko na tyle było tego dnia stać „Kolejorza”. Mecz zakończył się triumfem Widzewa Łódź 2-1.

Goście mieli wprawdzie swoje szanse, a jedną z nich nie wykorzystał Bryan Fiabema, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry. Na Norwega spłynęła za ten występ ogromna fala krytyki.

„Fiabema, póki co najgorszy skrzydłowy, a to niemała sztuka” - napisał jeden z kibiców.

„Piszę się Fiabema, ale wymawia »Ba Loua«” - zażartował inny fan Lecha.

„Mówiąc delikatnie, Bryan Fiabema nie ma najlepszego wejścia w mecz. Godnie zastępuje Adriela Ba Louę”.

Lech Poznań następny w ramach Ekstraklasy rozegra już 3 sierpnia. Wtedy o 20:15 zmierzy się przed własną publicznością z beniaminkiem, Lechią Gdańsk.