Jerzy Brzęczek mógł wrócić do pracy w roli selekcjonera! Spotkał się z władzami
2025-04-12 11:40:28; Aktualizacja: 11 godzin temu
Jerzy Brzęczek mniej więcej rok po odejściu z Wisły Kraków był bliski objęcia posady selekcjonera reprezentacji Kosowa. Doświadczony trener w rozmowie z Kanałem Sportowym zdradził, że spotkał się już nawet z władzami tamtejszej federacji.
Jerzy Brzęczek po okresie spędzonym na ławce trenerskiej Wisły Płock latem 2018 roku otrzymał od losu wymarzoną szansę. Powierzono mu funkcję selekcjonera reprezentacji Polski.
Urodzony w Truskolasach szkoleniowiec poprowadził naszą kadrę w 24 spotkaniach. Do zakończenia współpracy doszło na początku 2021 roku, a jego miejsce zajął wówczas Paulo Sousa.
Po rozstaniu z reprezentacją Brzęczkowi nie spieszyło się ze znalezieniem nowego miejsca pracy. Dopiero w lutym następnego roku został zatrudniony w Wiśle Kraków. Misja ratowania Ekstraklasy zakończyła się niepowodzeniem.Popularne
Pomimo spadku otrzymał on od władz klubu możliwość kontynuowania pracy w I lidze, lecz już po dwunastu kolejkach ze względu na rozczarowujące rezultaty doszło do zwolnienia. Od tamtej pory nie wrócił na ławkę trenerską.
Nie oznacza to jednak, że w mediach brakowało spekulacji na temat Brzęczka. Łączono go bowiem z różnymi kierunkami, a w pewnym momencie pojawiały się doniesienia w sprawie reprezentacji Kosowa.
Brzęczek poruszył tę kwestię w rozmowie z Kanałem Sportowym i potwierdził, że rzeczywiście był bliski rozpoczęcia pracy w roli opiekuna tamtejszej kadry. Pojawił się nawet na towarzyskim meczu Albanii z Bułgarią w październiku 2023 roku i spotkał się z władzami kosowskiej federacji, by przedstawić swoją analizę gry. Wybór padł jednak na innego kandydata.
- Tak, prowadziliśmy rozmowy. Byłem nawet w Albanii na spotkaniu z władzami kosowskiej federacji przy okazji towarzyskiego meczu Albania - Bułgaria. Zaprezentowałem swoją analizę gry Kosowa, ale ostatecznie zdecydowali się zatrudnić Primoža Glihę ze Słowenii, a dziś selekcjonerem Kosowa jest już Niemiec Franco Foda - powiedział.
Niewykluczone, że już latem Brzęczek wróci do pracy, bo widać u niego dużą chęć powrotu. Trudno się temu dziwić, bo w październiku ubiegłego roku minęły już dwa lata, odkąd nie ma go na ławce trenerskiej.