Jerzy Brzęczek przed meczem z Piastem Gliwice: Nie wszyscy będą się kochać, ale wszyscy muszą mieć jeden cel
2022-04-02 09:19:26; Aktualizacja: 2 lata temuWisła Kraków rozpoczyna serię ostatnich ośmiu meczów w sezonie, które zadecydują o utrzymaniu w Ekstraklasie. W niedzielę zmierzy się na własnym terenie z Piastem Gliwice, a trener Jerzy Brzęczek walkę do samego końca.
Sytuacja Wisły Kraków w tabeli Ekstraklasy wygląda na skomplikowaną, gdyż do bezpiecznego miejsca traci cztery punkty. Ponadto, wiosną nie odniosła choćby jednego zwycięstwa, co nie napawa lokalnych kibiców optymizmem.
W niedzielę „Biała Gwiazda” zmierzy się na własnym terenie z Piastem Gliwice. Opiekun gospodarzy Jerzy Brzęczek docenia wysoką klasę i dyspozycję rywala, wyróżniając jego grę defensywną.
- Mamy osiem spotkań i tę serię zaczynamy od bardzo wymagającego przeciwnika. Na pewno drużyna Piasta chce dołączyć i walczyć o czwarte miejsce, które może ewentualnie dać szansę na grę w europejskich pucharach. Zdajemy sobie sprawę z siły drużyny Piasta Gliwice. Drużynę zawsze cechuje żelazna dyscyplina i bardzo dobra organizacja w grze defensywnej – mówi Brzęczek.Popularne
27. kolejkę Ekstraklasy poprzedziła przerwa reprezentacyjna, w trakcie której Wisła Kraków udała się na zgrupowanie. Trener Brzęczek docenia ten czas, gdyż była to dla niego pierwsza okazja, by na spokojnie przepracować dłuższy okres ze swoimi podopiecznymi. „Biała Gwiazda” rozegrała również sparing z pierwszoligową Puszczą Niepołomice, aplikując rywalom aż pięć bramek.
- Ta przerwa reprezentacyjna i nasz pobyt na zgrupowaniu, było to nam bardzo potrzebne. Z jednej strony cieszymy się, że mamy reprezentantów, ale z drugiej i w tej sytuacji, w której jesteśmy - chętnie tych wszystkich zawodników chciałem mieć ze sobą. Ci, którzy byli obecni na zgrupowaniu wykonali bardzo dobrze swoją pracę i jestem z tego bardzo zadowolony. Zakończyliśmy to wszystko sparingiem z Puszczą Niepołomice i było w nim dużo takich rzeczy, które chcemy realizować w następnych meczach, które są dla nas najważniejsze. Aby grać z determinacją i konsekwencją, ale również z inwencją jeśli chodzi o kreowanie sytuacji bramkowych.
- Był to bardzo ważny okres. Gdy jest zgrupowanie i ciężka praca to jest też dodatkowo więcej momentów do obserwacji. Z każdym tygodniem w moim odczuciu widzę lepszy kolektyw oraz jedność. Jest jasną kwestią, że drużyna piłkarska to grupa dwudziestu paru, czy trzydziestu facetów o różnych charakterach. I nie wszyscy będą się kochać, ale wszyscy muszą mieć jeden cel – zapewnia Brzęczek.
Wisła Kraków ma już za sobą mecze z czołówką Ekstraklasy. Do końca sezonu pozostało osiem spotkań, z których pięć zagra na własnym terenie. Aby utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, musi zacząć seryjne zdobywanie punktów.
- Zostało nam osiem spotkań, a pięć z nich zagramy na własnym stadionie, tak więc na pewno te wszystkie kwestie związane ze zdobyczami punktowymi zależne będą od nas i od naszej dyspozycji, ale też od tej świadomości jak trudna to jest sytuacja. Ale też z drugiej strony jest w nas świadomość, że mamy odpowiednią jakość, że jesteśmy w stanie te punkty wywalczyć, a one dadzą nam pozostanie w Ekstraklasie – zakończył Brzęczek.