Jerzy Brzęczek zawiedziony remisem Wisły Kraków: Poczuliśmy się zbyt pewnie
2022-04-19 08:07:16; Aktualizacja: 2 lata temuWisła Kraków zremisowała w niedzielę ze Śląskiem Wrocław 1-1, przez co wciąż nie wydostała się ze strefy spadkowej Ekstraklasy. Trener Jerzy Brzęczek nie był zadowolony z osiągniętego na wyjeździe rezultatu.
Poniedziałkowe starcie we Wrocławiu miało dodatkowy ładunek emocjonalny, bowiem mierzyły się ze sobą dwie drużyny, które bezpośrednio walczą o utrzymanie w Ekstraklasie. Wisła Kraków znajduje się w strefie spadkowej, natomiast Śląsk Wrocław ma nad nią zaledwie trzy punkty przewagi.
Spotkanie świetnie rozpoczęli goście, którzy objęli prowadzenie już w szóstej minucie. Kilka chwil później mieli świetną okazję do jego podwyższenia, lecz nie wykazali się należytą skutecznością.
Z biegiem kolejnych minut do głosu dochodził Śląsk Wrocław, a jego starania zostały wynagrodzone tuż przed przerwą. Wówczas wyrównujące trafienie zanotował Caye Quintana.Popularne
W drugiej odsłonie obraz gry uległ zmianie, a gospodarze świetnie niwelowali zagrożenie ze strony rywali. Wisła Kraków nie była już w stanie stworzyć wystarczająco dużo zagrożenia, a spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
O analizę meczu w wykonaniu swoich podopiecznych pokusił się trener Jerzy Brzęczek. Według niego, w pewnym momencie zawodnicy poczuli się zbyt pewni zwycięstwa, za co później zostali skarceni.
- Z jednej strony wracamy do Krakowa z jednym punktem, ale patrząc na przebieg spotkania, a w szczególności te pierwsze 25-30 minut, kiedy realizowaliśmy wszystko tak, jak sobie zaplanowaliśmy, bo szybko zdobyliśmy bramkę, a potem mieliśmy następne sytuacje do podwyższenia wyniku, tylko zabrakło nam skuteczności.
- W pewnym momencie poczuliśmy się zbyt pewnie i w jakiś sposób w bardzo krótkim okresie czasu sami napędziliśmy przeciwnika bardzo łatwymi stratami w środkowej strefie boiska. I to pozwoliło Śląskowi na wychodzenie z kontratakami i straciliśmy bramkę wyrównującą.
- Mieliśmy swoje sytuacje w drugiej połowie, na pewno wykreowaliśmy ich zbyt mało, ale z drugiej strony jesteśmy w takim miejscu, w jakim jesteśmy. Ta drużyna robi w moim odczuciu duże postępy. Przyjechaliśmy do Wrocławia, a w Krakowie przegraliśmy ze Śląskiem 0-5, więc na pewno dziś patrząc na naszą grę i na stwarzane sytuacje, to gdybyśmy zdobyli bramkę na 2-0, to bylibyśmy bliżsi zwycięstwa.
- Wracamy z jednym punktem i z jednej strony pozostaje pewien niedosyt, ale przed nami jeszcze pięć kolejek i ta walka o pozostanie w Ekstraklasie będzie na pewno bardzo ciężka, trudna, ale bardzo interesująca – mówi Brzęczek.
„Biała Gwiazda” wciąż znajduje się w strefie spadkowej, lecz odrobiła punkt do znajdujących się przed nią Zagłębia Lubin, Stali Mielec i Jagiellonii Białystok. Rywalizacja o utrzymanie w dalszym ciągu zapowiada się intrygująco.