Jerzy Dudek: Kamil Glik był zaskoczony składem Paulo Sousy na mecz z Węgrami

2021-11-16 14:08:36; Aktualizacja: 3 lata temu
Jerzy Dudek: Kamil Glik był zaskoczony składem Paulo Sousy na mecz z Węgrami Fot. photo-oxser / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Interia.pl

Jerzy Dudek nie szczędzi Paulo Sousie słów krytyki za wybory personalne na mecz reprezentacji Polski z Węgrami. W rozmowie z Interią słynny bramkarz wyznał, że dobór składu zaskoczył nawet samych zawodników.

Listopadowe zgrupowanie kadry Paulo Sousy miało przebiec pod znakiem dopełnienia formalności i zapewnienia sobie miejsca w barażach o mundial 2022. Dzięki wygranej ze skazywaną na porażkę Andorą udało się wypełnić ten plan z małym wyprzedzeniem, dlatego też selekcjoner skorzystał z meczu z Węgrami, by dać odpocząć gwiazdom i wypróbować inne rozwiązania. Zdaniem Jerzego Dudka szkoleniowiec nie popisał się jednak decyzjami personalnymi.

Według słynnego golkipera nieco rezerwowy skład powinien wyjść w starciu z Andorą, nawet mimo faktu, iż w teorii miało ono wyższą rangę z racji sytuacji w tabeli. W rozmowie z Interią, którą w całości można przeczytać TUTAJ, Dudek przyznał, że porażka z Węgrami może mieć bardzo poważne konsekwencje w przyszłości.

- Wciąż nie mogę pojąć tego co zrobił Sousa - powiedział Jerzy Dudek w rozmowie z Dariuszem Wołowskim.

- Rozumiem rotację, ale ta wczorajsza drużyna powinna zagrać w Andorze. Tam rywalem była amatorska drużyna, mecz był na sztucznej trawie, która groziła urazem Lewandowskiemu, Piotrowi Zielińskiemu czy Kamilowi Glikowi. Tymczasem liderzy walczyli z egzotycznym przeciwnikiem, a z groźnymi Węgrami odpoczywali. Sousa wszystko postawił na głowie. I musi wziąć za to odpowiedzialność.

Dudek przyznaje, że skład zaskoczył nawet samych zawodników.

- Po meczu z Węgrami rozmawiałem chwilę z Kamilem Glikiem. On też był zaskoczony składem, jaki wystawił Sousa. W Budapeszcie na starcie swojej kadencji zrezygnował z Glika, wczoraj w rewanżu z Węgrami znów posłał go na ławkę, by nie złapał kartki i nie wykluczył się z marcowych baraży. Jeśli selekcjoner nie wystawił liderów na Węgry, w jakimś stopniu zlekceważył kibiców reprezentacji. Na trybuny wkradła się zła energia i pesymizm, którym będziemy musieli teraz żyć co najmniej do marca.

Dudek dodał również, że Sousa nie powinien sugerować się rozgrywkami ligowymi i dawać odpoczywać swoim gwiazdom przed mało istotnymi meczami ich klubów. Jego zdaniem choćby Bayern Monachium poradzi sobie z jedną porażką, którą po kilku dniach może już odrobić, zaś reprezentacja Polski musi zmagać się z konsekwencjami przegranej przez kilka miesięcy. Były zawodnik Liverpoolu i Realu Madryt dodał jednak, że jest dobrej myśli przed barażami, widząc w „Biało-Czerwonych” zespół z potencjałem na pokonanie takich ekip jak Portugalia, Włochy, Szwecja czy Rosja.