Jesse Lingard finalizuje zaskakujący transfer. Testy medyczne

Jesse Lingard może wkrótce obrać zaskakującą ścieżkę kariery. Po ponad półrocznym bezrobociu finalizuje swoją przeprowadzkę do Korei Południowej.

Wszechstronny nastawiony na ofensywę zawodnik w lipcu rozstał się z Nottingham Forest, a następnie bezskutecznie szukał nowego pracodawcy. W pewnym momencie udał się do Arabii Saudyjskiej, gdzie trenował w Al-Ettifaq pod okiem Stevena Gerrarda.

Na przestrzeni następnych tygodni jego kandydatura pojawiała się w kontekście takich zespołów, jak OSC Lille, Everton czy nawet FC Barcelona. Oczywiście, obecność ostatniego zespołu należy potraktować z przymrużeniem oka.

Jak donosi BBC Sport, na początku przyszłego tygodnia wychowanek Manchesteru United poleci do Korei Południowej, by przejść obligatoryjne testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to podpisze z przedstawicielem K League 1 dwuletni kontrakt.

Stołeczna ekipa minione rozgrywki zwieńczyła na siódmej lokacie w ligowej tabeli. Jej gablotę zdobi sześć trofeów za mistrzostwo kraju.

Lingard mógłby z miejsca stać się największą gwiazdą „Czerwono-czarnych”, w których kadrze znajduje się czterech obcokrajowców - Stanisław Iljutcenko (Rosja), Hosam Aiseh (Syria), Willyan (Brazylia) i Aleksandar Palocević (Serbia).

Zawodnik z Warrington uzbierał 182 spotkania na poziomie Premier League. Do jego zasług należy dopisać także rozegranie 32 meczów w reprezentacji Anglii.