„Jest liderem reprezentacji i zasłużył na tego gola”. Taras Romanczuk podsumował piękną historię uczestnika EURO 2024

2024-06-17 11:43:10; Aktualizacja: 1 tydzień temu
„Jest liderem reprezentacji i zasłużył na tego gola”. Taras Romanczuk podsumował piękną historię uczestnika EURO 2024 Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Łączy nas piłka

Christian Eriksen stał się wzorem do naśladowania dla wielu piłkarzy od momentu dramatycznych wydarzeń na poprzednich Mistrzostwach Europy. Duńczyk obecność na turnieju w Niemczech od razu zaznaczył golem, co między innymi u Tarasa Romanczuka wzbudziło wielki podziw.

Przed około trzema laty cały piłkarski świat wstrzymał oddech. Podczas pierwszej połowy spotkania Dania – Finlandia pomocnik „Gangu Olsena” bezwładnie upadł na murawę. Lekarze błyskawicznie zareagowali i od razu zdiagnozowali u zawodnika zawał serca.

Dziś stał się wielkim bohaterem na wskroś całego Starego Kontynentu. Nie dość, że z upływem miesięcy 32-latek powrócił do zdrowia, to na dodatek dalej rozgrywa mecze na najwyższym poziomie. Aktualnie wypełnia kontrakt w Manchesterze United.

W niedzielne popołudnie podczas tego samego formatu turnieju na arenie międzynarodowej Eriksen zanotował otwierające trafienie ze Słowenią, które jednak ostatecznie nie wystarczyło do zwycięstwa. Przeciwnik zdołał wyrównać po przepięknym uderzeniu Erika Janży z Górnika Zabrze.

Romanczuk, mistrz Polski, na konferencji prasowej podsumowującej spotkanie z Holandią, a jednocześnie wstępnie zapowiadające starcie z Austrią, docenił nieustępliwość u byłego zawodnika Interu Mediolan czy Tottenhamu po ryzyku utraty życia.

– Czy spodziewałem się, że Christian wróci do grania na takich obrotach? Przede wszystkim ważne, że nie poddał. Cały czas walczył, żeby wrócić na boisko. Jest liderem swojej reprezentacji i ta bramka mu się jak najbardziej należała – skwitował gracz środka pola Jagiellonii Białystok.

Eriksena na pewno zobaczymy jeszcze w dwóch pozostałych meczach fazy grupowej – z Anglią oraz Serbią.