João Cancelo: Mam nadzieję, że wrócę do tego klubu

João Cancelo, który aktualnie jest wypożyczony do FC Barcelony z Manchesteru City, w wywiadzie dla dziennika „A Bola” zdradził, że marzy mu się jeszcze kiedyś zagrać w Benfice, której jest wychowankiem.

Latem działacze FC Barcelony wykonali ogromną pracę, by możliwie jak najmniejszym kosztem, wzmocnić zespół. Jednym z zawodników, który przeniósł się do Katalonii właśnie według tej filozofii, jest João Cancelo, który został wypożyczony z Manchesteru City.

Portugalczyk bardzo dobrze odnalazł się w ekipie Xaviego. Zanotował w tym sezonie 32 występy, w których na swoim koncie zapisał po cztery bramki oraz asysty. Działacze są zadowoleni z postawy bocznego obrońcy i ponoć już trwają rozmowy nad jego ponownym wypożyczeniem, bądź transferem definitywnym.

W wywiadzie udzielonym dziennikowi „A Bola” Cancelo poświęcił kilka słów jednak innemu transferowi. Mianowicie 29-latkowi marzy się powrót do Benfiki, której jest wychowankiem.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Next

- Czuję pustkę po tym, jak nie rozegrałem nawet sezonu w tym klubie, ale myślę, że ten moment mógłby nadejść i bardzo by mi się to podobało. Naprawdę mam nadzieję, że wrócę do Benfiki, ponieważ to klub mojego serca i byłby to wspaniały moment oraz przyjemność reprezentować ten wspaniały klub w przyszłości - zadeklarował boczny obrońca.

Portugalczyk w pierwszej drużynie stołecznego zespołu zaliczył jedynie dwa występy, by następnie dołączyć do Valencii w ramach wypożyczenia, a później transferu definitywnego za 15 milionów euro.