John van den Brom po drugim podziale punktów z Hapoelem Beer Szewa: Był styl, zabrakło zwycięstwa
2022-10-14 07:23:19; Aktualizacja: 2 lata temuTrener Lecha Poznań John van den Brom podczas pomeczowej konferencji wyraził nutę rozczarowania względem ostatecznego rozstrzygnięcia z Hapoelem Beer Szewa w Izraelu.
Przed tym spotkaniem 4. kolejki Ligi Konferencji Europy szanse na zwycięstwo rozkładały się niemal po równo dla obu ekip. Pojedynek ponownie zakończył się remisem, tyle że bramkowym. Tydzień temu w Poznaniu było 0:0.
Wynik na Toto Turner został ustalony już w pierwszej połowie. Najpierw rzut karny na bramkę zamienił Hemed Tomer, a tuż przed gwizdkiem na przerwę wyrównał Filip Szymczak, dla którego było to debiutanckie trafienie na poziomie europejskich rozgrywek.
Dzięki zdobytemu punktowi i porażce Austrii Wiedeń z Villarrealem, „Kolejorz” pozostaje w swojej grupie na drugim miejscu, gwarantującym awans do fazy pucharowej.Popularne
Szkoleniowiec polskiej ekipy nie wyrażał jednak całkowitego zadowolenia po rozegranym spotkaniu. Wierzył, że z tej rywalizacji da się wywieźć coś więcej.
– Tydzień temu akceptowałem remis, bo nie graliśmy dobrze a rywale mieli dobrą szansę w końcówce do strzelenia gola. Dziś zagraliśmy zdecydowanie lepiej, kreowaliśmy sytuacje, brakowało tylko ostatniego podania, dlatego nie do końca jesteśmy zadowoleni z remisu – ocenił van den Brom.
– Nadal mamy jednak wszystko w swoich rękach, ale jako cały klub chcieliśmy dzisiaj wygrać. Jestem zadowolony ze stylu gry, z bramki Filipa Szymczaka, on już trochę męczył się, a teraz mam nadzieję, że będzie lepiej – dodał 56-latek.
Już za dwa tygodnie mistrz Polski może wywalczyć bilet do 1/16 finału rozgrywek. Stanie się tak przy założeniu, że uda się zdobyć komplet oczek na wyjeździe z Austrią Wiedeń, a Hapoel zgubi punkty z Villarrealem.
Tymczasem Lech musi przygotowywać się na niedzielne starcie w PKO BP Ekstraklasie. Drużyna uda się do Zabrza na niedzielny mecz z Górnikiem.
***
Radosław Murawski z niedosytem po remisie z Hapoelem Beer Szewa: Byliśmy bliżej zwycięstwa